Moskiewskie metro – witamy na salonach!

Nie musiałam się długo zastanawiać czego będzie dotyczył mój pierwszy post o Moskwie. Oczywiście przed wyjazdem słyszałam wiele o moskiewskim metrze, jednak to miejsce trzeba zobaczyć na własne oczy! 😉 Trochę faktów Cały system składa się z 12 linii, a jego długość wynosi ponad 300 km i obejmuje ponad 200 stacji. Niektóre stacje są punktem przesiadkowym nawet dla 3 lub 4 linii. Jakby tego było mało, metro stale jest rozbudowywane, obecnie trwają prace na budową ogromnej linii okalającej miasto, tzw. drugiego ringu. Niektóre stacje znajdują się tak głęboko, że przesiadki pomiędzy nimi mogą pochłonąć naprawdę dużo czasu, szczególnie w godzinach szczytu. Niewyobrażalna jest również ilość ludzi korzystająca codziennie z podziemnej kolejki. Podobno dziennie z moskiewskiego metra korzysta ponad 7 mln pasażerów! Aby upłynnić podziemny ruch, wyznaczone są kierunki którymi pasażerowie mogą się poruszać. Nawet nie próbujcie iść pod prąd, ja doświadczyłam tego raz i nie polecam 😉 Dodatkowo na każdej stacji ustawione są barierki wyznaczające kierunki wejścia i wyjścia. Trochę historii Pierwsza linia metra została wybudowana kawał czasu temu. Została otwarta 16 maja 1935 r. przez Stalina. Od tamtego czasu moskiewskie metro nie funkcjonowało tylko jeden dzień – 16 października 1941 r., ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa podziemnego systemu ze strony Niemców. W trakcie II Wojny Światowej, zwanej tu Wielką Wojną Ojczyźnianą, metro było wykorzystywane jako schron podziemny. Co więcej, trwała wówczas budowa nowych stacji! Podobno podziemia metra stanowiły wówczas całe miasteczka, znajdowały się tutaj liczne sklepy i lokale usługowe, a na stacji Kurskaya nawet biblioteka. Wielbiciele konspiracyjnych teorii twierdzą, że w Moskwie istnieje sekretna linia metra. Podobno została wybudowana przez Stalina, jako droga ewakuacyjna w razie ataku miasta. Przejdźmy do konkretów… To co czyni moskiewskie metro wyjątkowym są niesamowite pałacowe wnętrza z rozmaitymi mozaikami, rzeźbami i kryształowymi żyrandolami. Zwiedzanie tych komnat może zająć nawet pół dnia. Wycieczkę najwygodniej zacząć od stacji Komsomolskaya znajdującej się na linii nr 5 (brązowej) okalającej miasto (tzw. ring line) oraz wsiąść do pociągu jadącego w odwrotnym kierunku do wskazówek zegara, wysiadając na każdej stacji. Stacja Komsomolskaya dosłownie zapiera dech, jej wnętrze wygląda jak sala balowa w Wersalu. Ogromne kryształowe żyrandole, mozaiki na suficie oraz ciekawa kolorystyka czynią ją wyjątkową. Przyglądając się bliżej, na suficie można zauważyć mozaiki przedstawiające walkę Rosjan o niepodległość, natomiast na końcu stacji znajduje się popiersie towarzysza Lenina. Stacja Prospekt Mira zaskakuje przestronnym, jasnym wnętrzem. Sufit ozdabiają kasetony oraz kryształowe żyrandole. Kolejna stacja Novoslobodskaya, zwana także „podziemną bajką”, charakteryzuje się ciekawie wyprofilowanymi kolumnami, ozdobionymi kolorowymi witrażami. Na jej końcu znajduje się mozaika o nazwie „Pokój na całym świecie”. Stacja Belorusskaya prezentuje obrazy związane z historią i kulturą Białorusi, przedstawione na 12 panelach sufitowych. Tutaj należy się przesiąść w zieloną linię nr 2 (Zamskvoretskaya) w kierunku południowym do centrum, a następnie wysiąść na pierwszej stacji – Mayakovskaya. Stacja ta przedstawia mozaiki obrazujące 24 godziny na ziemi sowieckiej. Jej głębokość sięga 33 metrów, co czyni ją jedną z najgłębszych w moskiewskim systemie podziemnej kolei. Jadąc dalej zieloną linią, należy wysiąść na stacji Teatralnaya, gdzie należy się przesiąść w granatową linię nr 3 Arbatsko – Porovskaya. Odpowiednikiem stacji Teatralnaya dla linii nr 3 jest stacja Ploschad Revolyutsii, która ozdobiona jest licznymi rzeźbami. Kolejna stacja – Arbatskaya o długości aż 250 m, jest najdłuższą stacją w moskiewskim metrze. W 1941 r. została zbombardowana przez Niemców. Na stacji Kievskaya natomiast, znajduje się obraz przedstawiający 300 – letnią współpracę rosyjsko – ukraińską. Ostatnia stacja Park Pobedy znajduje się na głębokości 84 m i jest najgłębiej położoną stacją w Moskwie. Prowadzą do niej najdłuższe schody ruchome w Europie, liczące 126 m. Nie występuje tutaj problem zachowania lewej strony wolnej dla pieszych, gdyż nie widziałam nikogo chętnego do wspinaczki po 740 stopniach 😉 Sam przejazd ruchomymi schodami zajmuje aż 3 minuty. Na stacji znajdują się również dwie mozaiki przedstawiające wydarzenia z wojny w 1812 r. oraz II Wojny Światowej. Ponadto przy odrobinie szczęścia można trafić na specjalne pociągi. Pierwszy zwany Aquarelle, jest tak właściwie galerią sztuki na szynach, natomiast drugi przypomina wyglądem pociągi z lat 30-tych. Mi niestety zabrakło tej „odrobiny” szczęścia, co więcej dwa razy próbowano mnie okraść. Metro jest doskonałym miejscem dla kieszonkowców ze względu na ilość ludzi oraz odciągające uwagę atrakcje. W zatłoczonych pociągach i przejściach pomiędzy stacjami, a także w trakcie robienia zdjęć należy zachować szczególną ostrożność. Info praktyczne: Metro jest czynne od 5.30 rano do 1 w nocy. Stacje przesiadkowe mają inne nazwy w zależności od linii, ułatwia to nawigację w podziemiach. Przykładowo jedna stacja może się nazywać: Tverskaya, Chekhovskaya lub Pushkinskaya w zależności od linii. We wszystkich pociągach działa WiFi. Powiązane posty/Related posts Phong Nha-Ke Bang – niesamowity, podziemny świat Ein Avdat – Izrael w cieniu wybuchów i Hoi An – spokojne miejsce spotkań Parki w Moskwie, też są spoko 😉 Albania – bunkry, Girl off the trail Urbex – Liban, Girl off the trail… Ejlat – ucieczka przed zimą, czyli doskonały plan Izrael – 7 niesamowitych miejsc do zobaczenia! Azerbejdżan – kraina ognia i błotnych wulkanów Tajlandia – pływający targ Wiedeń – architektoniczne miasto snów Tbilisi – wszystko w jednym! Armenia – wszerz i wzdłuż, miejsca, które trzeba Bejrut – miasto jak feniks z popiołów Ormiańska kuchnia – lawasz, morele i najlepsze śniadanie Jordania – siedem cudów Sankt Petersburg Hanoi – Money talks… czyli żądza pieniądza w Jeden dzień w Sztokholmie Kreml Izmailovo – rosyjska wersja Disney’a Kada Trypolis – libański Kandahar Azerbejdżan, Baku – Mad Max w cieniu szklanych Liban – życie w kraju na skraju… Maktesz Ramon – czy tak wygląda kraniec świata? Kuchnia libańska Giumri – Wardzia – Chrtewisi – Brojomi – Jordania – Jak zorganizować wyjazd? prev next

error: Content is protected !!