Europa,  Ukraina,  Urbex

Śpieszmy się zwiedzać Czarnobyl, tak szybko odchodzi….

Czarnobyl, nazwa tego miasta do dzisiaj przyprawia o dreszcze, choć od czasu katastrofy minęło wiele lat. Miała ona miejsce w nocy z 25 na 26 kwietnia w 1986 r. w wyniku awarii reaktora jądrowego bloku energetycznego nr 4. Jest zaliczana do jednych z największych katastrof w  historii energetyki jądrowej. Skażeniu uległ ogromny obszar na terenie Białorusi i Ukrainy przymusowo wysiedlono wiele osób, oraz zamknięto dużą część terenu, a chmura radioaktywna rozprzestrzeniła się po całej Europie.

Prypeć

Prypeć, sala gimnastyczna

Jak Czarnobyl wygląda teraz po 35 latach od katastrofy? To pytanie, od dawna strasznie mnie nurtowało. W końcu latem zeszłego roku postanowiłam to sprawdzić.Czarnobyl

Teren katastrofy wygląda zupełnie inaczej niż w 1986 r. W miejscu elektrowni jądrowej można zobaczyć ogromny stalowy sarkofag wybudowany w lipcu 2019 r., który zakrył pierwotną, stwarzającą zagrożenie, konstrukcję. Realizacja nowego zabezpieczenia nie byłaby możliwa bez pomocy z zewnątrz, środki na ten cel przeznaczyła m.in. Unia Europejska, a także 40 państw, w tym Polska. Nowa konstrukcja ma zapewnić bezpieczeństwo na najbliższe 100 lat.

Czarnobyl

Rozglądam się dookoła i widzę, że teren elektrowni wcale nie wygląda na opustoszały, ewidentnie widać, że ktoś go nadzoruje. W szczególności konieczny jest nadzór nad wygaszonymi reaktorami, podobno zajmuje się tym około 2500 osób przebywających tu czasowo. Co więcej, robienie zdjęć jest dozwolone tylko z perspektywy pomnika upamiętniającego tragedię, a przecież z drugiej strony znajduje się cały kompleks budynków, które bynajmniej nie wyglądają na opuszczone. Zresztą wystarczy spojrzeć choćby na mural, przystrzyżone trawniki oraz posadzone kwiatki, żeby zorientować się, że coś tu nie gra… Próbuję, wypytać przewodnika o ich przeznaczenie w związku z zakazem zdjęć, jednak nie otrzymuję odpowiedzi…

Czarnobyl

Czerwony Las, Magiczny Las…

Znajduje się nieopodal elektrowni, w kierunku miasta Prypeć. Nazwa pochodzi od charakterystycznych sosen, które pod wpływem wysokiej dawki promieniowania obumarły przybierając charakterystyczny czerwony kolor. Miejsce to zostało narażone na najwyższe dawki promieniowania w postaci chmury radioaktywnego pyłu i należy do najbardziej skażonych w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia. Początkowo planowano oczyścić teren poprzez usunięcie i zakopanie napromieniowanych drzew, jednak zaniechano tego gdy okazało się, że rozkopana ziemia jest dużym źródłem promieniowania. Obecnie teren Czerwonego Lasu można traktować jak laboratorium na otwartym powietrzu. Wpływ promieniowania jest widoczny w postaci anormalnego wyglądu i rozmiaru roślinności. Podobno,  obecnie poziom promieniowania w Czerwonym Lesie może osiągnąć poziom 1 R/h (rentgena na godzinę) co wynosi 10000 µSv [mikroSiwert) jednak w przeważającej części tego obszaru wynosi 100 µSv/h.

Prypeć

Prypeć było nowoczesnym miastem stworzonym od podstaw, na potrzeby obsługi elektrowni. Ludność tu mieszkająca mogła korzystać z bogato rozwiniętej i przemyślanej infrastruktury w postaci: szkół, przedszkoli, sklepów, obiektów sportowych i rozrywkowych czy szpitali. Miasto zostało stworzone specjalnie na potrzeby pracowników elektrowni. Można powiedzieć, że była to prestiżowa lokalizacja, mieszkańcy Prypeci byli selekcjonowani przez aparat bezpieczeństwa.

Prypeć

Chętnych było dużo, bo warunki życia były tu wymarzone. Nowe mieszkania wydawane były bezpłatnie, a należności za prąd były pokrywane przez elektrownię. Zarobki były dużo wyższe niż w pozostałej części kraju, a w sklepach nie brakowało niczego. Co więcej, mieszkańcy Prypeci mieli dostęp do produktów, o których wówczas innym się nawet nie śniło.

Prypeć

Jednak czas zatrzymał się tutaj w kwietniu 1986 r. Obecnie miasto zostało w dużej części splądrowane i zdewastowane, a resztę z tego co zostało, dosłownie przejęła natura.  Byłam zaskoczona ilością roślinności na miejscu, Prypeć wygląda jak wielka dżungla, w której ciężko wypatrzeć jakiekolwiek zabudowania.

Prypeć

Prypeć

W trakcie zwiedzania Prypeci można zobaczyć szpital, który odegrał ważną rolę w akcji ratunkowej tuz po katastrofie. To tutaj zwożono ofiary wybuchu, natomiast w piwnicach szpitala pozostawiono odzież użytą w akcji zabezpieczania miejsca katastrofy, promieniowanie tutaj jest bardzo wysokie.

Prypeć, szpital

Nieco dalej, obok budynku dworca rzecznego można zobaczyć saturatory z wodą. Wewnątrz znajdowała się kawiarnia „Prypeć”, natomiast obecnie można tutaj zobaczyć ciekawy witraż.  

Prypeć

Prypeć, dworzec

Hotel Polesie to jeden z najbardziej charakterystycznych punktów w Prypeci. Mógł pomieścić ponad 100 osób. Na jego szczycie znajduje się taras widokowy, gdzie kiedyś była kawiarnia. Hotel był wykorzystywany na potrzeby usuwania skutków katastrofy. Górne pomieszczenia udostępnione były pracownikom rządowym nadzorującym przebieg akcji ratunkowej. Koordynowano stąd także ruch helikopterów biorących udział w gaszeniu reaktora. Poziom promieniowania jest tutaj nieco wyższy i wnosi około 1 μSv/h.

Prypeć, hotel

Nieopodal hotelu znajduje się market w którym można zobaczyć zniszczone regały oraz napisy poszczególnych działów.  

Prypeć, sklep

Warto zajrzeć także na stadion Awangarda, który nigdy nie został wykorzystany. Jego otwarcie  zaplanowano na 1 maja 1986 r. Obecnie wcale nie przypomina, nowoczesnego obiektu mogącego pomieścić 5000 kibiców. Przede wszystkim nie ma na nim bieżni, która została szybko usunięta, gdy okazało się, że pochłaniała promieniowanie. Trybuny też nie przypominają czasów dawnej świetności, a obiekt sukcesywnie przejmuje natura.

Prypeć, stadion

W ślad za stadionem poszło także słynne opuszczone wesołe miasteczko z charakterystycznym Diabelskim Młynem.  Zostało wybudowane specjalnie na obchody 1 maja, jednak nigdy nie zostało otwarte. Metalowe zniszczone konstrukcje wyglądają jak z najgorszego horroru, a świadomość podwyższonych poziomów promieniowania w niektórych punktach (np. obok Diabelskiego Młynu), naprawdę przyprawia o dreszcze.

Prypeć, wesołe miasteczko

Władze Ukrainy mają plany, aby zaktywizować gospodarczo Czarnobyl poprzez tworzenie tu np. baz recyclingu. Pojawił się także pomysł rewitalizacji tego obszaru i stworzenia wielkiego muzeum na otwartym powietrzu.  Nie ma się co dziwić, że władze chcą zmienić Czarnobyl i Prypeć w skansen katastrofy nuklearnej. Byłaby to prawdziwa maszynka do robienia pieniędzy.  Niestety wtedy Czarnobyl nie będzie już tym samym miejscem.

Czarnobyl

Jestem zwyczajną dziewczyną, która kiedyś uwierzyła, że marzenia można spełniać i od tamtego czasu konsekwentnie je realizuje. Moją przygodę z podróżowaniem rozpoczęłam w 2008 r. i od tamtego czasu zwiedziłam wiele ciekawych miejsc, które opisuje na swoim blogu. Interesuje mnie historia i kultura krajów, które zwiedzam i to najczęściej jest głównym powodem moich podróży. Jednak oprócz chęci utrwalenia wspomnień, moim głównym celem jest pokazanie, że marzenia są po to, aby je spełniać i że można podróżować tanio i często!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!