Park Narodowy Durmitor – gdzieś w odległej Czarnogórze…

Pierwszy dzień w Czarnogórze, a właściwie w miejscowości Žabljak, położonej nieopodal malowniczego Parku Narodowego Durmitor, na długo zapadnie w mojej pamięci. Przebita opona okazała się idealnym rozpoczęciem mojej przygody po bałkańskich drogach oraz poznania bliżej tego miejsca 🙂  Telefon do pomocy drogowej nie pozostawił złudzeń:-„oczywiście nie ma problemu assitance będzie za 15 minut, proszę podać adres”– „bardzo dziękuję, znajduję się w miejscowości Žabljak…”– „gdzie?!”– „w miejscowości Žabljak…”– „aha rozumiem, w takim razie oddzwonię za godzinę, jak ustalę czy ktoś będzie mógł tam podjechać…”W efekcie nie pozostało nic innego jak przejechanie ponad 1000 km na zapasowym kole dojazdowym. Faktycznie, nie da się ukryć, że Žabljak znajduje się delikatnie to ujmując na „końcu turystycznego świata”. Poza jedną wycieczką zręcznie wymachującą aparatami (zgadnijcie z jakiego kraju…) nie spotkałam tu turystów.  Tym lepiej dla mnie 😉 Czarnogóra wciąż pozostaje w cieniu popularnej turystycznie Chorwacji. Tak właściwie to ciężko powiedzieć dlaczego, gdyż państwo to może się pochwalić obłędnymi widokami, licznymi trasami turystycznymi, doskonałym jedzeniem oraz niesamowitą otwartością mieszkańców. Co więcej jest tu stosunkowo tanio, a walutą jest euro. Droga z lotniska w Podgoricy do Parku Narodowego Dumitor prowadzi przez miejscowość Danilovgrad, a następnie Bogetici. Obydwie miejscowości stanowią punkt wypadowy do pobliskiego klasztoru Ostrog. Warto przeznaczyć trochę czasu w planie wycieczki, aby zobaczyć to unikalne miejsce.  Monastyr jest popularnym celem pielgrzymek prawosławnych, jednak nie tylko ze względu na jego wartość historyczną i sakralną, lecz także na malownicze położenie. Klasztor jest właściwie wykuty w skale, wznoszącej się nad doliną Bjelopavlic. Ostrog został wybudowany w XVII wieku, na wysokości 900 m. Położenie w tak niedostępnym miejscu, gwarantowało wówczas bezpieczeństwo na wypadek ataku Turków.   Do tej pory dojazd tutaj stanowi wyzwanie dla wielu turystów. Droga jest stroma, miejscami dosyć wąska i kręta. Podjazd utrudniają liczne autokary wycieczkowe, skutecznie blokujące przejazd. Przewodniki turystyczne doradzają dojazd drogą przez Danilovgrad, gdyż trasa przez Bogetici jest w złym stanie, a zatem bardziej niebezpieczna. W mojej opinii obydwie drogi są miejscami nieco wąskie, ale utrzymane w dobrym stanie. Być może nie jestem obiektywna w ocenie, gdyż mój zakres tolerancji na niebezpieczne oraz wymagające trasy znacznie się zwiększył po podróży do Armenii 😉 Problem natomiast, mogą stanowić miejsca parkingowe. Jednak nieco niżej znajduje się drugi tzw. Dolny Monastyr, przy którym zlokalizowany jest dość duży parking. Niestety wycieczka z tego miejsca na szczyt może być dość męcząca. Park Narodowy Durmitor Wspomniana wcześniej miejscowość Žabljak położona jest na wysokości 1450 m n.p.m. i jest jednym z najwyżej położonych miast na Bałkanach. Žabljak jest doskonałym punktem wypadowym do wycieczek pieszych po Parku Narodowym Durmitor. Niedaleko miejscowości znajduje się malownicze jezioro Crno, otoczone najwyższymi szczytami Durmitoru.  Podążając ścieżką dookoła jeziora można dojść do Titovej Peciny czyli Jaskini Tita. Podobno to tutaj  w trakcie II Wojny Światowej, Josip Tito zaplanował kontrofensywę partyzancką, której efektem było wyzwolenie Jugosławii spod okupacji III Rzeszy. Niecałe 25 kilometrów od Žabljak znajduje się doskonały punkt widokowy na Kanion Tatry. Kanion liczy 1300 m głębokości i podobno jest najgłębszy w Europie. Co do tego nie jestem pewna, gdyż tak właściwe każde miejsce opisane w przewodnikach charakteryzuje się czymś „naj”, co może budzić wątpliwości. Jednak Kanion warto odwiedzić z kilku innych powodów. Oprócz doskonałych widoków z pobliskiego mostu, można tu spróbować swoich sił w raftingu, spływie kajakowym lub ziplininigu. Miejscowość Žabljak oraz Park Narodowy Durmitor najlepiej odwiedzić  w zimę bądź w lato. Zimą można skorzystać tutaj z tras narciarskich natomiast latem z licznych tras turystycznych w tym na Bobotov Kuk najwyższy szczyt Durmitoru liczący 2523 m. W trakcie mojego pobytu, pod koniec kwietnia, warunki uniemożliwiały wycieczki górskie. Jednak okolice te gwarantują doskonałe widoki bez konieczności intensywnej wspinaczki. Po drodze do Zablijak na wyskości restauracji Izvor (którą osobiście polecam), warto skręcić w prawo w kierunku dwóch małych jezior – Vrazje oraz Riblje. Można tu podziwiać sielski krajobraz, który urozmaicają pasące się owce, a w tle najwyższe szczyty Durmitoru.