Niecałe 30 kilometrów od Lizbony za górami, za lasami znajduje się bajkowa Sintra. Kolorowe pałace, tajemnicze ogrody, podziemne labirynty oraz wysoko położone fortyfikacje, to tylko część z powodów dla których Sintra zasłużyła na miano Disneylandu dla dorosłych! Sintra to jedno z najstarszych miast w Portugalii, które w magiczny sposób przenosi w czasie. Zamek Maurów Pierwszym punktem mojej wycieczki była Twierdza Maurów, położona wysoko na jednym z wzgórz Sintry. Był chłodny kwietniowy poranek kiedy wysiadałam z autobusu linii 434, tuż przed wejściem do kompleksu. Ku mojemu zdziwieniu, na miejscu nie było turystów, a zatem mogłam bez problemu kupić bilet i udać się na zwiedzanie. Na szczyt twierdzy prowadziła kręta i dość stroma ścieżka. Gęsty las partiami ograniczał dostęp światła słonecznego, a unosząca się nad ziemią, gęsta poranna mgła, robiła niesamowity tajemniczy klimat tego miejsca. Nie będę ukrywać, że nie czułam się do końca komfortowo przemierzając ta drogę sama, natomiast z drugiej strony było to też ciekawe doświadczenie 😉 Kiedy dotarłam na najwyższy punkt fortecy tzw. Wieżę Króla, zobaczyłam stare mury warowne, ulokowane na wzniesieniach, które swoim wyglądem przypominały Wielki Mur Chiński. W oddali mogłam dostrzec wybrzeże Atlantyku, natomiast z drugiej strony najpiękniejszy widok na Pałac Pena – główną atrakcję Sintry. Pałac Pena Po spokojnym Zamku Maurów, przyszedł czas stawić czoło chmarom turystów oblegającym wspomniany wcześniej Pałac Pena. Pałac zlokalizowany jest wzgórzu, z którego roztacza się panorama na Sintrę. Droga do zamku prowadzi przez piękny park Parque das Merendas, do którego zostało sprowadzonych wiele unikatowych gatunków roślin. Sam pałac wygląda jak bajki. Jego architektura stanowi ciekawe połączenie motywów europejskich i islamskich, a przede wszystkim kolorów. Każda jego część pałacu ma inny kolor: czerwony, żółty, purpurowy. Wewnątrz natomiast, oprócz bogato zdobionych komnat można także zwiedzić stary klasztor z czerwoną wieżą zegarową, a z tarasu podziwiać przepiękną panoramę Sintry. Wstęp do parku i pałacu kosztuje 11.50 €. Najlepszą opcją jest wykupienie biletów przez internet, ze względu na długie kolejki do kasy na miejscu. Quinta da Regaleira Miejscem które od razu mnie zaciekawiło w trakcie przeglądania atrakcji w Sintrze, była Quinta da Regaleira. Gdy zobaczyłam zdjęcia ogrodu otaczającego rezydencję, wyglądającego jak z bajki o Alicji w krainie czarów, wiedziałam, że jest to miejsce w którym muszę się znaleźć. Główną atrakcją ogrodu jest Studnia Inicjacyjna. Co ciekawsze, nie została wybudowana jako źródło wody dla pobliskiej rezydencji, lecz pełniła rolę rytualną. Zgodnie z legendą Masoni organizowali tutaj rytuały inicjacyjne, w trakcie których uczestnicy schodzili spiralną klatką schodową na dno studni, na którym po dziś dzień można zobaczyć charakterystyczną giwazdę. Architektura Studni Inicjacyjnej jest inspirowana Boską Komedią Dantego. Kilka pięter krętych, porośniętych mchem schodów prowadzących przez wnętrze studni, symbolizuje poszczególne poziomu nieba, czyśca i piekła. Co działo się wewnątrz studni pozostaje do tej pory domysłem. Ale na tym nie koniec! Ogród to labirynt podziemnych korytarzy, poprzecinanych małymi potokami. Niepozorne wejścia pomiędzy skałami, lub sekretne korytarze za wodospadem wyglądają tak, jakby miejsce to zostało specjalnie zaprojektowane, aby skrywać jakąś tajemnicę. System podziemnych przejść oraz schodów miał prawdopodobnie symbolizować podróż między światłem a ciemnością, lub jak kto woli życiem i śmiercią. Aby dostać się Quinta da Regaleira, najlepiej wysiąść na przystanku przy Pałacu Narodowym i stamtąd przejść kawałek pieszo. W Sintrze znajduje się jeszcze wiele innych ciekawych budynków jak Pałac Narodowy, Pałac Monserrate, Pałać Seteais, the Convento dos Capuchos. Co zjeść? Podczas gdy wizyta w lizbońskiej dzielnicy Belém nie może się obyć bez spróbowania kultowych babeczek – Pasteis de Belem, tak w przypadku Sintry – queijadas oraz travesseiros. Queijadas to rodzaj sernikowych, okrągłych babeczek, które w smaku bardziej przypominają marcepan niż ser. Podobno lokalna odmiana tych babeczek tzw. Queijadas da sapa, jest wypiekana na podstawie przekazywanej z pokolenia na pokolenie receptury, znanej tylko jednej rodzinie w Sintrze. Travesseiros to podłużne ciastka nadziewane kremem migdałowo – jajecznym. Najlepsze smakują jeszcze ciepłe z filiżanką kawy. Kultowym miejscem gdzie można ich spróbować jest kawiarnia Piriquita, znajdująca się niedaleko Pałacu Narodowego. Dojazd: Sintra to doskonała propozycja na jednodniową wycieczkę z Lizbony. Znajduje się zaledwie 30 km od stolicy Portugalii. Ze stacji Estação do Rossio, codziennie co 10-20 minut odjeżdżają pociągi w kierunku Sintry. Jednorazowy bilet kosztuje 3,8€. Pałac Pena oraz Zamek Maurów znajdują się w dość dalekiej odległości od stacji kolejowej. O ile nie macie czasu na długi marsz pod górę, najwygodniej jest skorzystać z autobusu linii 434. Trasa busa obejmuje przystanki – National Palace, Pena Palce, Zamek Maurów. Bilet jednorazowy kosztuje 5€, natomiast całodzienny 12€ i obejmuje także przejazd do Estoril (bus nr 418) lub Cascais (bus 403). Bilety można kupić jest u kierowcy. Przystanek znajduje się tuż obok stacji kolejowej. Więcej informacji znajdziecie na stronie przewoźnika Scotturb.
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej ten kod na swoją witrynę, aby osadzić element