Europa,  Włochy

Grotta Gigante i Triest: góra schodów, morze wrażeń

Grotta Gigante to jedno z tych miejsc, które zapadają na długo w pamięci. Początkowo nie planowałam go odwiedzić, ale przypadkiem trafiłam na nie na mapie i… cóż, kto by się oparł reklamie „największa jaskinia turystyczna świata”? Jednak był pewien problem, oficjalnie miałam nie ruszać się poza Słowenię. Wypożyczając auto zadeklarowałam, że nie planuję przekraczać granicy, ale przecież plany są od tego by je zmieniać. Choć ten był jednocześnie głupotą i wyzwaniem postanowiłam iść za głosem serca i w przypadku ewentualnych problemów z autem wziąć na siebie pełną odpowiedzialność. Efekt? Każdy schodek w dół tej jaskini był całkowicie wart tego ryzyka.

Włochy - Grotta Gigante

Grotta Gigante została udostępniona turystom już w 1908 roku i przez dziesięciolecia dzierżyła tytuł największej jaskini dostępnej do zwiedzania. Jej wymiary robią wrażenie: 98,5 m wysokości, 167,6 m długości i 76,3 m szerokości, co daje kubaturę 365 tysięcy metrów sześciennych.  Ostatecznie może nie jest już największą jaskinią dostępną dla turystów, ale nie zmienia to faktu, że jest to miejsce, w którym po prostu trzeba być. 

Włochy - Grotta Gigante

Choć przestrzeń jaskini jest olbrzymia, stalaktytów i stalagmitów nie ma tu aż tak wiele, jak np. w pobliskich jaskiniach Słowenii. Największą gwiazdą jest „Colonna Ruggero” Kolumna Rogera – stalagmit o wysokości 12 metrów i wieku jakieś 200 tysięcy lat. Czyli inaczej mówiąc: gdy Roger powstawał, ludzie jeszcze nie wynaleźli ognia. Niektóre formacje są białe od węglanu wapnia – znak, że wciąż rosną. Tempo wzrostu? Mniej więcej 1 mm na 15–20 lat. Także jeśli ktoś myśli o tym, żeby wrócić i sprawdzić, „ile przybyło”, to raczej nie w tym życiu. Zwiedzanie odbywa się tylko z przewodnikiem i trwa około godziny. Trasa ma 850 metrów długości i… 1000 schodów do pokonania. Na pocieszenie: połowa w dół, połowa w górę.  W jaskini przez cały rok panuje stała temperatura 11°C. Latem kontrast między żarem na powierzchni, a chłodem pod ziemią jest naprawdę odczuwalny, więc bluza albo lekka kurtka jest obowiązkowa.

Włochy - Grotta Gigante

Skala jaskini robi niesamowite wrażenie, ale jest w niej coś jeszcze bardziej niezwykłego – najdłuższe na świecie poziome wahadła geodezyjne. Zainstalowane w 1959 roku przez geodetę Antonio Marussiego, działają jak ekstremalnie czułe czujniki ruchów Ziemi.

Zasada działania jest prosta. Wahadło składa się z belki z ciężarkiem (masą), podwieszonej na dwóch stalowych drutach (o wysokości około 95 m) górnym przyczepionym do sklepienia jaskini i dolnym do podłogi. Belka obraca się w poziomie wokół prawie pionowej osi. Pochylona oś daje efekt uwydatnienia, każdy nawet mikroskopijny ruch Ziemi przekłada się na dużo większe przesunięcie belki. Belka wyposażona jest w lusterko, na które świeci laser. Przesunięcie się belki choćby o mikron, powoduje przeskoczenie punktu światła na detektorze i zapisywane jest przez komputer. Dzięki temu można wychwycić nawet minimalne przesunięcia jaskini, ruchy skorupy ziemskiej czy odchylenia od pionu. Wahadła poziome to mega precyzyjne poziomice, które mierzą mikroskopijne przechyły skał. W skrócie: jaskinia sama monitoruje siebie i Ziemię – trochę jak olbrzymi, kamienny sejsmograf. Dodatkowo idealne środowisko jaskini, sprzyja precyzji tych pomiarów. Panuje tu stabilna temperatura i wilgotność, brak jest wstrząsów od pojazdów i turystów tupiących po powierzchni. Co ciekawsze, wahadła zarejestrowały m.in. cztery z pięciu największych trzęsień ziemi ostatnich 50 lat – od Chile w 1960 r., przez tsunami w Sumatrze w 2004 r., po trzęsienie w Japonii w 2011 r. Aż ciężko uwierzyć, że echo wstrząsów tysiące kilometrów stąd jest tutaj rejestrowane. Wahadła umożliwiają także detekcję ruchów kontynentów i pływów skorupy ziemskiej.

Włochy, okolice Triestu- Grotta Gigante

Praktyczne informacje

– Godziny zwiedzania: w sezonie (lipiec–sierpień) codziennie, poza sezonem – od wtorku do niedzieli. Zwykle start o pełnych godzinach, ale najlepiej sprawdzić aktualny rozkład na oficjalnej stronie.

– Bilety: dorośli 15 €, studenci (19–26 lat) i seniorzy 12 €, dzieci 6–18 lat 8 €, maluchy do 6 lat wchodzą gratis.

Rezerwacja obowiązkowa – mailowo albo telefonicznie, najlepiej z co najmniej 2-dniowym wyprzedzeniem.

– Dojazd: jaskinia znajduje się w miejscowości Sgonico, na płaskowyżu Kras, kilka kilometrów od granicy ze Słowenią. Na miejscu są dwa spore parkingi.

– Bonus: obok jaskini działa Muzeum Speleologiczne z wystawą geologiczną, archeologiczną i paleontologiczną.

Triest – miasto na styku światów

Skoro już zaryzykowałam przyjazd do Włoch, nie mogłam odpuścić Triestu. Triest to miasto z charakterem, trochę pogubione w historii, ale dzięki temu absolutnie wyjątkowe. Leży wciśnięte między Adriatyk a Bałkany, na końcu (albo początku – zależy skąd patrzeć) włoskiej mapy. Tu zawsze coś się działo: Austriacy, Włosi, Słoweńcy, Jugosławia, zimna wojna – generalnie historia polityczna Triestu przypomina całkiem niezłą telenowelę.

Włochy - Triest

W skrócie w czasach Austro-Węgier, Triest był głównym portem imperium – oknem na świat. Po I wojnie światowej Austria przegrała, a Włosi zgarnęli miasto. Okres międzywojenny był bardzo trudny. Triest był jednym z wielu portów we Włoszech i dlatego stracił na znaczeniu. Potem przyszedł faszyzm i II wojna światowa. W 1943 r. Triest zajęli Niemcy, a po wojnie utworzono tu Wolne Terytorium Triestu – dziwny twór zarządzany przez wojska USA i Wielkiej Brytanii. Podzielono je na Strefę A (z samym Triestem) i Strefę B (na Istrii). Strefa B szybko trafiła do Jugosławii, a w Strefie A zaczęto wprowadzać włoskie realia – lirę, język, wsparcie finansowe z Rzymu. Dopuszczenie Włoch do współzarządzania Strefą A oczywiście wywołało spór z Jugosławią i groźby wysłania wojsk. Ostatecznie w 1954 r. doszło do porozumienia: Triest z okolicą przypadł Włochom, a reszta – Jugosławii (dziś Słowenia i Chorwacja). Obecnie, przez ten historyczny rollercoaster, Triest stanowi interesujący miks kultur, kuchni i architektury.

Włochy - Triest

Zwiedzanie miasta zaczęłam od nadmorskiej promenady, przy której znajduje się ogromny parking. Opłaciłam parkowanie w parkometrze i udałam się prosto na Piazza Unità d’Italia. Plac jest położony tuż obok promenady i wygląda jak przepiękny salon miasta. Po jednej stronie monumentalne gmachy z czasów Austro-Węgier, po drugiej – Adriatyk. Spacerując tu można się poczuć trochę jak w Wiedniu.

Włochy - Triest, bulwary

Włochy - Triest, Piazza Unità d’Italia

Nieco na lewo, znajduje się tzw. drugi salon miasta – Piazza della Borsa (Plac Giełdy), który pełnił kiedyś rolę gospodarczego centrum Triestu. Obecnie znajduje się tu wiele kawiarenek, serwujących doskonałą włoską kawę. Tradycja picia kawy sięga tu XVIII wieku, kiedy to Triest był jednym z najważniejszych portów, gdzie handlowano kawą.

Włochy - Triest, Piazza della Borsa

Nieopodal znajduje się Canal Grande. Został wybudowany w XVIII wieku, aby umożliwić łodziom wpływanie do centrum miasta w celu rozładunku towarów. Obecnie pełni rolę dekoracyjną, w otoczeniu eleganckich kamienic cumują tu obecnie małe łódki.

Włochy - Triest, Canal Grande

W mieście nie brak także starożytnych budowli. Najstarszym zabytkiem jest łuk triumfalny z I wieku p.n.e. Pamiątką po czasach rzymskich jest też teatr, który w latach świetności mógł pomieścić 6000 widzów.

Włochy - Triest,

Włochy - Triest, amfiteatr

Historyczne centrum Triestu znajduje się na wzgórzu San Giusto. Można tu zwiedzić Katedrę San Giusto poświęconą Św. Justusowi (San Giusto), który jest także patronem miasta. Obok znajduje się Zamek San Giusto, potężna twierdza, która była siedzibą wojsk austriackich, potem więzieniem, a dziś muzeum. Każdy bastion wygląda inaczej, bo budowany był w różnym okresie i projektowany przeciwko innym zagrożeniom. Tuż obok Zamku można zobaczyć ruiny starożytnej bazyliki i forum.

Włochy - Triest, San Giusto Hill

Włochy - Triest, San Giusto Hill

Jestem zwyczajną dziewczyną, która kiedyś uwierzyła, że marzenia można spełniać i od tamtego czasu konsekwentnie je realizuje. Moją przygodę z podróżowaniem rozpoczęłam w 2008 r. i od tamtego czasu zwiedziłam wiele ciekawych miejsc, które opisuje na swoim blogu. Interesuje mnie historia i kultura krajów, które zwiedzam i to najczęściej jest głównym powodem moich podróży. Jednak oprócz chęci utrwalenia wspomnień, moim głównym celem jest pokazanie, że marzenia są po to, aby je spełniać i że można podróżować tanio i często!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

error: Content is protected !!