Albania – kierunek północ
Albania stała się ostatnio popularnym kierunkiem. Powodów można wymieniać wiele, piękne plaże, ciekawe zabytki, dobre jedzenie oraz jeszcze lepsze ceny. W trakcie 10-dniowego pobytu udało mi się zwiedzić sporą część tego kraju. Muszę przyznać, że Albania ma ogromny potencjał, który wydaje się być nie do końca przez ten kraj wykorzystany. Brak jest inwestycji w infrastrukturę turystyczną oraz jakiejkolwiek gospodarki odpadami. Śmieci wydają się być nieodłącznym elementem krajobrazu tego kraju.
Jednak głównym problemem był dla mnie dramatyczny stan dróg, który znacznie ograniczył ilość miejsc jakie mogłam zobaczyć w tak krótkim czasie. Mimo wszystko, uważam, że Albania jest krajem, który warto odwiedzić. Przede wszystkim ze względu na swoją różnorodność, którą widać szczególnie w północnej części tego kraju.
Moją wycieczkę po północnej Albani rozpoczęłam od zamku w Krui zwanego także Cytadelą Skanderbega. Jest to średniowiczna twierdza położona na wysokim wzgórzu. Kruja jest historycznym miejscem na mapie Albanii i stanowi symbol heroicznej walki przeciwko Osmanom. Miasto jest znane głównie ze względu na postać Skandenberga – bohatera narodowego Albanii. Pod jego wodzą twierdza trzykrotnie wytrzymała oblężenie wojsk osmańskich w XV w. Ostatecznie Osmanom udało się ją zdobyć po jego śmierci. Masywna konstrukcja z okrągłą basztą robi wrażenie, jednak twierdza w obecnym kształcie budzi wiele kontrowersji wśród Albańczyków. Została zrekonstruowana według projektu córki dyktatora Envera Hodży i podobno jej obecny wygląd znacząco odbiega od oryginału. Wewnątrz twierdzy znajduje się muzeum poświęcone Skandenbergowi.
Świątynia Sari Salltik
Nieopodal zamku w Kruje znajduje się ciekawy obiekt sakralny, poświęcony tureckiemu derwiszowi - Sari Salltik, który podobno sprowadził Islam na Bałkany. Miejsce to znajduje się zaledwie 7 km od Kruje. Do świątyni prowadzi malownicza, górska droga, która niespodziewanie kończy się na szczycie góry. Tuż obok parkingu znajduje się wejście na teren świątyni.
Niewielkich rozmiarów świątynia tak właściwie znajduje się wewnątrz jaskini. Prowadzą do niej dość strome schody. Świątynia składa się z małej kapliczki wykutej w skale oraz przedsionka w którym można zobaczyć grobowce.
Na miejscu, nie spotkałam żadnego turysty. Miejsce to wydaje się być mało znane. Jest to zaskakujące ponieważ znajdujący się tuż obok Zamek w Krui, w tracie mojej wizyty był dosłownie oblężony przez wycieczki.
Zamek Rozafa
Nieopodal miejscowości Szkodra znajduje się kolejny zamek, z którym związana jest dość dramatyczna legenda. Nazwa Rozafa pochodzi od imiona kobiety, która została zamurowana żywcem w jego murach. Podobno miało to zapobiec ich zawaleniu.
Twierdza znajduje się na szczycie góry z której rozpościera się niesamowity widok na Szkodrę.
Jezioro Szkoderskie
Jezioro Szkoderskie to największy śródlądowy zbiornik wodny na Bałkanach. Stanowi ono teren graniczny Czarnogóry i Albanii, z czego większa jego część znajduje się na terytorium Czarnogóry. Jezioro cieszy się dużą popularnością wśród turystów, ze względu na malownicze górskie położenie, jak również miejsce występowania wielu gatunków ptaków.
Popularnym kierunkiem na jednodniową wycieczkę ze Szkodry jest jezioro Koman. Jezioro Koman to „skutek uboczny” budowy trzech hydroelektrowni na rzece Drin. Hydroelektrownie w Koman, Fierza oraz Vau i Dejës są największymi w Albanii i pokrywają większość zapotrzebowania na energię elektryczną całego kraju.
Pomimo, że jezioro Koman zostało sztucznie utworzone, zachwyca swoim dzikim charakterem. Co ciekawsze nie ma tu praktycznie turystów. Prawdopodobnie jest to związane z brakiem bazy turystycznej, nie wspominając o złej jakości dróg. Asfalt na trasie ze Szkodry wydaje się być odległym wspomnieniem. Rozczarowująca jest także duża ilość śmieci jaka pływa po jeziorze, co zdecydowanie psuje ogólne wrażenie tego miejsca. Nie potrafię zrozumieć podejścia Albańczyków do tej kwestii, tym bardziej w miejscu o tak dużym potencjale turystycznym.
Albania – szlaki
Północna Albania słynie z niesamowitych górskich widoków. Jednym z najbardziej malowniczych miejsc jest miejscowość Teth wraz z Parkiem Narodowym Thethit. Pomimo, że Teth znajduje się zaledwie 75 km od Szkodry, droga do tej miejscowości zajmuje 2 godziny. Jednak długi czas przejazdu rekompensują przepiękne górskie krajobrazy.
Miejscowość Teth wydaje się być niemal na krańcu świata i tak właściwie wygląda. Jest to doskonały punkt do wycieczek pieszych po okolicy.
Jedną z ciekawszych tras jest szlak wiodący do Blue Eye – krystalicznie czystego górskiego jeziora. Miejsce to jest szczególnie tłumnie odwiedzane w lato, zarówno przez miejscowych jak i turystów. Oprócz kąpieli w zimnej wodzie, dodatkową atrakcją jest obserwacja skoczków, skaczących do wody z drewnianej kładki.
Do jeziorka prowadzi krótka, umiarkowanie wymagająca górska trasa, która sama w sobie stanowi atrakcję tej wycieczki.
Kolejnym argumentem, przemawiającym za tym, że liczy się droga, a nie cel jest szlak do wodospadu Grunas. Wysoki na 30 metrów wodospad wygląda niesamowicie, szczególnie po południu gdy promienie słońca tworzą na nim przepiękną tęczę.
Jednak w mojej opinii, znacznie większe wrażenie robi Kanion Grunasit. Kanion liczy 2 km długości i 60 metrów głębokości.
W drodze powrotnej do miejscowości Teth oprócz niesamowitych widoków można zobaczyć również wieżę odosobnienia – Kulla e Negujimit. Wieże odosobnienia były kiedyś swego rodzaju azylem dla osób szukających schronienia przed krwawą zemstą rodową.
To zaledwie niewielka część niesamowitych miejsc jakie odwiedziłam w Albanii. Ciąg dalszy tutaj…