-
Haleakala, Hawaje – dom wschodzącego słońca…
To był najbardziej wysublimowany spektakl, jaki kiedykolwiek widziałem… – tak opisuje Haleakala Mark Twain, w swojej książce Roughing it. Haleakala nie potrzebuje lepszej reklamy. Jest to miejsce wyjątkowe, które będąc na Hawajach koniecznie trzeba odwiedzić szczególnie o wschodzie i zachodzie słońca. Jednak na początek kilka faktów: Drzemiący wulkan Park Narodowy Haleakala swoim obszarem obejmuje dwa wulkany które tworzą hawajską wyspę Maui. Początki wulkanu Haleakala sięgają około milion lat wstecz. Wówczas wulkan zaczął wzrastać nad Ocean Spokojny budując jednocześnie wyspę Maui. Haleakala tak właściwie nie jest kraterem, to co można zobaczyć ze szczytu, to nic innego jak dwie oddzielne części wulkanu, które zawaliły się na siebie tworząc dolinę. Haleakala liczy 12…
-
Mauna Kea – niewidzialne hawajskie krowy i lawiny śnieżne
To nie będzie post o przeźroczystych, turkusowych wodach Pacyfiku, rajskich hawajskich plażach z sypkim jak mąka piaskiem, kolorowym podwodnym świecie rafy koralowej, sięgających chmur klifach, tropikalnych lasach deszczowych czy spektakularnych wodospadach. Tym razem czas na przejmujące zimno hawajskiej tundry oraz surowe polarne klimaty. Tylko na Hawajach, a dokładnie na Wielkiej Wyspie (Big Island) można rano popływać w ciepłych wodach oceanu, a po południu wyskoczyć na snowboard. Ta 30-krotnie mniejsza od Polski, wyspa może się pochwalić aż 11 strefami klimatycznymi. Co więcej, znajduje się tutaj najwyższa góra świata, a właściwie wygasły wulkan – Mauna Kea. Licząc oczywiście od podstawy dna oceanu, sięga 10 203 m, co czyni ją wyższą od Mount Everest.…