-
Wietnam – Istny Sajgon… czyli szkoła przetrwania na wietnamskich drogach
Nasze przygody z hotelem nie były jedyną atrakcją, jaką Wietnam zafundował nam już pierwszego dnia. Umęczeni podróżą i umierający z głodu postanowiliśmy wybrać się na miasto w celu spróbowania wietnamskich specjałów. Jako kierowcy jeżdżący po Warszawie myśleliśmy, że widzieliśmy już wszystkie możliwe „drogowe akrobacje”, jak się jednak później okazało, samo przejście na drugą stronę ulicy stanowi w Wietnamie nie lada wyzwanie. Wietnam to istna dżungla drogowa w dosłownym znaczeniu tego słowa. Wyobraźcie sobie przykładowo 7 mln miasto z niezbyt rozbudowaną infrastrukturą drogową i dodajcie do tego brak jakichkolwiek zasad ruchu drogowego. Skrzyżowania ze światłami i pasami dla pieszych są tam rzadkością, a jeśli już są to może się zdarzyć, że…