Monako i domy z betonu… Girl on a Trail
Księstwo Monako jest jednym z najmniejszych państw na świecie w którym jednocześnie znajduje się największy odsetek luksusowych aut i jachtów przypadających na każdy jego metr kwadratowy. Wyobrażałam sobie to miejsce jako pełne przepychu, bogactwa i takie w rzeczywistości się okazało. Jednak muszę przyznać, że Monako pod kilkoma względami mnie zaskoczyło.
W DOMACH Z BETONU NIE PŁACI SIĘ PODATKÓW
Monako jest jednym z najmniejszych państw, jego powierzchnia wynosi 2,02 km², a jednocześnie jest najbardziej zaludnionym miejscem na świecie. Dla porównania gęstość zaludnienia w Londynie wynosi około 5600 os./km², tymczasem w Monako jeden kilometr kwadratowy zamieszkuje średnio ponad 18 500 osób. Różnica jest kolosalna, natomiast tych wszystkich ludzi trzeba gdzieś pomieścić.
Widać to po architekturze miasta, która nie ukrywam, trochę mnie zaskoczyła. Spodziewałam się tu zobaczyć ekskluzywne wille oraz apartamentowce, tymczasem okazało się, że zabudowa Monako zdominowana jest przez budynki przypominające nasze bloki z wielkiej płyty.
Patrząc na te blokowiska, aż ciężko uwierzyć, że około 35 na 100 mieszkańców Monako jest milionerami. Najwidoczniej każdy chce tutaj mieszkać, niezależnie od warunków. Zresztą nie ma co się dziwić, mieszkańcy Monako nie płacą podatku dochodowego.
LUKSUSOWE DOMY, AUTA ORAZ BRAK ORIENTACJI W TERENIE
Aby zobaczyć realia życia w Monako, warto odwiedzić Port Herkulesa znajdujący się w dzielnicy La Condamine. Ilość jachtów i łodzi robi niesamowite wrażenie. Niektóre są zacumowane w taki sposób, że bez problemu można zobaczyć ich pałacowe wnętrza. Widziałam wiele portów z ekskluzywnymi łodziami, natomiast ten położył mnie na łopatki.
Monako jest na tyle małe, że można je obejść nawet w dwie godziny. Jednak opcja poruszania pieszo odnosi się wyłącznie do turystów, właściciele ekskluzywnych łodzi wybierają bardziej wyrafinowane formy transportu. Luksusowe samochody można tu zobaczyć na każdym kroku. Jednak najciekawsze w tym wszystkim jest to, że auta te poruszają się z prędkością patrolową, przejeżdżając wielokrotnie głównym bulwarem w Monako. Może bogactwo nie idzie w parze z orientacją w terenie? ?
KASYNO MONTE CARLO I „ALEJA GWIAZD” W MONAKO
Trasa, powiedzmy tak zwanej „alei gwiazd” dla luksusowych aut przebiega tuż obok słynnego Kasyna Monte – Carlo. Natomiast droga ta nie jest zarezerwowana tylko dla samochodów klasy „ultra-premium” , my popisywaliśmy się na niej Fiatem ?
Monte Carlo, nie jest odrębnym miastem lecz jedną z czterech dzielnic znajdujących się w Monako. Jest to słynna dzielnica hazardu, a pierwsze kasyno zostało tu założone przez księcia Karola III Grimaldi już w 1857 r.
Wizytówką Monte Carlo jest Kasyno Monte – Carlo, które znane jest z wielu filmów z Jamesem Bondem: „Casino Royale”, GoldenEye i „Nigdy nie mów nigdy”. Co więcej kasyno dostępne jest do zwiedzania dla turystów w godzinach porannych od 9 do 12. Bilet wstępu co prawda kosztuje, aż 17 € (10€ dla grup powyżej 10 osób – dane z 2020 r.), ale to miejsce jest naprawdę tego warte. W cenę biletu są wliczone dwa żetony do gry w ruletkę o wartości 5 € bądź drink przy barze.
Niesamowicie zdobione, luksusowe wnętrze oraz możliwość podpatrzenia jak funkcjonuje kasyno powodują, że gra w ruletkę jest tutaj niezapomnianym przeżyciem.
GRAND PRIX MONAKO
Monako od zawsze kojarzyło mi się głównie ze słynnym wyścigiem Formuły 1. W trakcie zwiedzania bez problemu można zobaczyć charakterystyczne odcinki rajdu m.in. zakręt przy Hotelu Grand, trasę wiodącą przez tunel oraz znany z relacji telewizyjnych Pitstop.
Tuż obok Portu Herkulesa, można także zobaczyć posąg Juana Manuela Fangio – pięciokrotnego zwycięzcy Formuły 1, uważanego za jednego z najlepszych kierowców na świecie.
EGZOTYCZNE OGRODY
Monako wyróżnia się także ciekawą i egzotyczną roślinnością. Na jego terenie znajduje się wiele przepięknych ogrodów. Warto odwiedzić ogrody znajdujące się na przeciwko Kasyna Monte – Carlo, Ogród Japoński oraz Ogród Małej Afryki (de la Petite Afrique).
Według mnie Monako jest świetnym miejscem na jednodniową wycieczkę, którą można połączyć ze zwiedzaniem na przykład Nicei. My udaliśmy się tutaj w trakcie pobytu we Włoszech. Odległość od włoskiej granicy do Monako wynosi niecałe 20 km. W mieście znajduje się wiele parkingów, trzy godziny parkowania kosztują średnio 10 €. Na miejscu trzeba jednak uważać na opłaty w roamingu ponieważ w Monako są znacznie wyższe niż w Unii Europejskiej.