Podlasie – cudze chwalicie… Dzień 2
Udając się z Białowieży na północ Podlasia, warto odwiedzić ruiny kościoła św. Antoniego we wsi Jałówka. Łukowate sklepienia, wysokie kolumny i ogromne wysokie okiennice, dają wyobrażenie dawnego blasku tego miejsca. Świątynia została zrujnowana, pod koniec wojny w 1944 r.
Wówczas armia niemiecka w obawie, że obiekt ten stanowił doskonały punkt obserwacyjny na okolicę, dokonała jego wysadzenia. Przed ruinami znajduje się ołtarz polowy, w którym co roku w dzień św. Antoniego – patrona kościoła, odprawiana jest msza.
Zaledwie 12 kilometrów od ruin kościoła znajduje się nieczynne już przejście graniczne z Białorusią, Zubki Białostockie-Bierestowica. Prowadzi do niego bardzo ciekawa droga prowadząca przez podlaskie wsie. Wiedzie ona wzdłuż granicy, a w niektórych miejscach jak na przykład wieś Mostowlany, Białoruś jest dosłownie na wyciągnięcie ręki. Przejście graniczne Zubki Białostockie-Bierestowica, to tak właściwie nieczynny przejazd kolejowy, ukryty wśród pól i wzgórz.
Chociaż przejście już nie funkcjonuje, uważajcie na zieloną budkę która znajduje się dokładnie w miejscu przebiegającej granicy. Jest ona wyposażona w czujnik laserowy informujący białoruską straż graniczną o nielegalnym przekroczeniu granicy. Osobiście przyznam, że trzymałam się z daleka, ponieważ ostatni mój wyjazd na Białoruś omal nie skończył się deportacją, ale o tym kiedy indziej 😉 Natomiast jeśli ktoś szuka wrażeń, to naruszenie tej przestrzeni, może być ciekawym doświadczeniem 😉
Podążając dalej w kierunku północnym, warto zajrzeć do wsi tatarskiej – Kruszyniany, znajdującej się na skraju Puszczy Knyszyńskiej. Wieś ta w XVII wieku została przekazana społeczności tatarskiej jako dar od Jana III Sobieskiego. Obecnie można tu zobaczyć najstarszy w Polsce, zielony, drewniany meczet oraz muzułmański cmentarz, na którym wszystkie nagrobki zgodnie z tradycją są zwrócone w kierunku Mekki.
Moim punktem kulminacyjnym wizyty w Kruszynianach była wizyta w restauracji Tatarska Jurta, która specjalizuje się w daniach kuchni tatarskiej. Można tu spróbować m.in. kryszonki – wołowiny z duszonymi warzywami i ziemniakami, a czeburek – pieczony pieróg, faszerowany kapustą, śliwkami i miodem to prawdziwe kulinarne odkrycie!
Warto odwiedzić restaurację o pełnej godzinie od 12 do 15, wówczas można spróbować doskonałego pierekaczewnika – wielowarstwowego ciasta z doskonale doprawionym mięsem z indyka z dodatkiem cebulki. Polecam także domowy kompot z rokitnika, będącego bogatym źródłem witaminy C.
Ciekawym miejscem o charakterze religijnym jest Skit Świętych Antoniego i Teodozjusza Pieczerskich w Ordynkach. Miejsce to jest wyjątkowe dlatego, że kiedyś pełniło funkcję pustelni. Zresztą co tu dużo mówić, jest to jedyna prawosławna pustelnia w Polsce. Jest to klimatyczne miejsce, oddalone od cywilizacji, pośrodku łąk i podmokłych terenów, rozlewiska Narwi. Podczas dużych opadów, kiedy poziom Narwi się podnosi, teren pustelni rzeczywiście wydaje się być odosobnioną wyspą.
Innym ciekawym miejscem związanym z prawosławiem jest Cerkiew Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Narwi. Dla odmiany w intensywnie niebieskim kolorze.
Cerkiew Podwyższenia Pańskiego w Narwi jest właściwie bramą do tzw. Krainy Otwartych Okiennic. Kraina Otwartych Okiennic to miejsce bajkowe zlokalizowane głównie na terenie trzech malutkich wiosek: Trześcianka, Soce i Puchły. Wyjątkową atmosferę tego miejsca tworzy oryginalna kolorowa architektura, przypominająca dawne osadnictwo rosyjskie.
Głównym motywem są oczywiście bogato zdobione okiennice, jednak elewacje budynków posiadają o wiele więcej ciekawych detali. Wiele domostw korzysta z studni, których wygląd wcale nie ustępuje miejsca zdobionym chatom. Gdzieniegdzie można tu zobaczyć także stare kapliczki i krzyże oraz mnóstwo bocianich gniazd.
Pierwsza z miejscowości – Trześcianka. Swój charakterystyczny układ, wąskich, długich działek zawdzięcza królowej Bonie, która postanowiła zaprowadzić ład architektoniczny w tym miejscu. Warto tu także odwiedzić zieloną cerkiew p.w. Św. Michała Archanioła.
Natomiast wizytówką kolejnej miejscowości – Puchły jest niebieska cerkiew pw. Opieki Matki Bożej.
Przepiękne ozdobione domy oraz zadbane gospodarstwa można zobaczyć w miejscowości Soce. Jej układ architektoniczny jest dość zaskakujący gdyż wioska ta rozciąga się wzdłuż dwóch równoległych ulic. Wjazd do wsi można rozpoznać po przydrożnych krzyżach.
Na pożegnanie z Krainą Otwartych Okiennic i Podlasiem warto zajrzeć jeszcze do dwóch miejscowości: Wojszki i Plutycze. Oficjalnie nie są one zaliczane do Krainy Otwartych Okiennic, natomiast kolory i zdobienia budynków są równie bajkowe jak w poprzednich miejscach.