-
Azerbejdżan, Baku – Mad Max w cieniu szklanych domów
Azerbejdżan był dla mnie od zawsze najbardziej tajemniczym państwem Kaukazu Południowego. O ile Armenia i Gruzja wydawały mi się kulturowo bliskie, to w przypadku Azerbejdżanu już sama nazwa stolicy – Baku, kojarzyła mi się z dalekim orientem. Faktycznie Morze Kaspijskie – a właściwie największe na świecie jezioro bezodpływowe przed wiekami było ważnym szlakiem komunikacyjnym łączącym Wschód z Zachodem. Właściwie nie wiedziałam czego spodziewać się po Azerbejdżanie. Kraj ten wydawał mi się odizolowany od reszty świata oraz drogi, tymczasem Baku okazało się bardzo kosmopolitycznym i tanim miastem. Najwidoczniej moje wyobrażenia spowodowane były wysokim kosztem uzyskania wizy – około 250 zł. Pierwotny plan wycieczki zakładał wypożyczenie samochodu na cały wyjazd po Kaukazie,…