Polska,  Urbex

Borne Sulinowo – Dom Oficera: Zapomniana Historia

Borne Sulinowo to zagadkowa miejscowość, którą kiedyś trudno było znaleźć na mapie Polski. Jej istnienie było ściśle strzeżoną tajemnicą. Historia tego miejsca zaczyna się w latach 1933–1939, kiedy to III Rzesza rozpoczęła wysiedlanie mieszkańców, by zbudować tu bazę wojskową i poligon. W latach 1934–1937 utworzono Wał Pomorski (Pommernsellung), będący częścią umocnień wschodniej granicy III Rzeszy.

W garnizonie Groß Born, jak wówczas nazywano Borne Sulinowo, stacjonowały jednostki dywizji pancernej Heinza Guderiana, znanego teoretyka wojskowości i autora książki „Achtung – Panzer!”, prezentującej koncepcję „blitzkriegu”. Co ciekawe, odbywały się tu również ćwiczenia oddziałów Afrika Korps, które także trenowały na Pustyni Błędowskiej.

Borne Sulinowo

Dom Oficera

W tamtym czasie powstał także Dom Oficera, pełniący funkcję ośrodka szkoleniowego. Uroczystego otwarcia Domu Oficera dokonał Adolf Hitler 18 sierpnia 1938 r. Oprócz części szkoleniowej, w budynku mieściło się kasyno oficerskie oraz sala koncertowa przeznaczona na specjalne uroczystości. Była również restauracja, z której roztaczał się niesamowity widok na Jezioro Pile.

Dom Oficera - Borne Sulinowo

Dom Oficera

Choć z oddali Dom Oficera nadal prezentuje się imponująco, z bliska widać jego zaawansowaną dekompozycję. Dla mnie to zaleta, ponieważ czyni to miejsce ciekawszym do zwiedzania. Z punktu widzenia historycznego i architektonicznego, jednak żal patrzeć, jak taki cenny zabytek popada w ruinę.

Dom Oficera - Borne Sulinowo

Dom Oficera - klatka schodowa

Dom Oficera

W 2010 r. pożar zniszczył dużą część budynku, w tym dach sali koncertowej. Dalszych zniszczeń dokonała natura. Mimo postępującego rozkładu, Dom Oficera nadal robi niesamowite wrażenie. Eksplorując jego wnętrza, można wyobrazić sobie, jak wyglądał w czasach swojej świetności. Przeszklony sufit, choć częściowo zawalony, nadal wygląda imponująco.

Dom Oficera

Dom Oficera

Historia Bornego Sulinowa nie kończy się wraz z upadkiem III Rzeszy. Po wojnie teren ten został zajęty przez Armię Czerwoną i jego istnienie było utrzymywane w ścisłej tajemnicy. W pobliskiej miejscowości Brzezino-Kolonia zlokalizowano bazę radzieckich wojsk rakietowych. Znajdował się tam także tajemniczy obiekt 3002, o którym pisałam tutaj.

Dom Oficera to nie jedyna atrakcja Bornego Sulinowa. W okolicy znajduje się wiele poniemieckich bunkrów. Ciekawym miejscem jest także Kłomino – miasto-widmo. W czasach III Rzeszy znajdował się tu obóz jeniecki, w którym przetrzymywano Polaków, Francuzów i Rosjan. Po wojnie, kiedy teren przejęła Armia Czerwona, obóz służył dla niemieckich żołnierzy. Następnie przekształcono go na bazę wojskową, która funkcjonowała do 1992 r. Od tego czasu Kłomino nie zostało nigdy zasiedlone, a budynki stopniowo wyburzano. Obecnie miasto nie stanowi dużej atrakcji ponieważ praktycznie niewiele tu zostało.

Nieopodal Bornego w lesie, na drodze wylotowej w kierunku Szczecinka, znajduje się jeszcze jedno ciekawe miejsce – radziecki cmentarz wojskowy. Cmentarz powstał tuż po zajęciu tych terenów przez Armię Czerwoną i utworzeniu na nich bazy wojskowej w 1945 r. i funkcjonował do 1992 r.  tj. do czasu jej likwidacji.  Jest to cmentarz cywilno – wojskowy, a zatem spoczywają na nim też cywile obsługujący tajną bazę wojskową i ich rodziny. Większość osób została pochowana tu w latach 1945 do 1967. Natomiast po roku 1970 r. chowano tu wyłącznie dzieci personelu bazy wojskowej. 

cmentarz

cmentarz

Na cmentarzu znajduje się około 350 grobów z czego prawie połowa jest anonimowa. Możemy się tylko domyślać kto, tu spoczywa. Prawdopodobnie byli to żołnierze 6 Gwardyjskiej Witebsko-Nowogrodzkiej Dywizji Zmechanizowanej, stacjonujący w Bornem Sulinowie. Nie było wówczas wojny, a władze prawdopodobnie nie chciały psuć statystyk wypadkami śmiertelnymi w trakcie ćwiczeń. Podejrzewa się także, że anonimowe mogiły należą też do dezerterów.

cmentarz

W 2007 r., po renowacji cmentarza, przeniesiono tu ciała żołnierzy radzieckich z likwidowanych cmentarzy w Kołobrzegu i Białogardzie. Od tego czasu oficjalna nazwa cmentarza brzmi „Cmentarz Żołnierzy Północnej Grupy Wojsk Federacji Rosyjskiej i Członków Ich Rodzin w Bornem Sulinowie”. Miejscowi nazywają go jednak „cmentarzem z pepeszą”. Nazwa ta pochodzi od grobu Iwana Paddubnego, oznaczonego pomnikiem pepeszy – radzieckiego pistoletu maszynowego. Pomnik został przeniesiony z centrum Bornego Sulinowa po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Choć historia pepeszy jest znana, los żołnierza pozostaje zagadką. Istnieją podejrzenia, że zginął w strzelaninie we wsi Krągi w 1946 r. Okoliczności tego zdarzenia nie są znane, ale fakt, że miało ono miejsce rok po zakończeniu wojny, jest zaskakujący.

cmentarz

 

Jestem zwyczajną dziewczyną, która kiedyś uwierzyła, że marzenia można spełniać i od tamtego czasu konsekwentnie je realizuje. Moją przygodę z podróżowaniem rozpoczęłam w 2008 r. i od tamtego czasu zwiedziłam wiele ciekawych miejsc, które opisuje na swoim blogu. Interesuje mnie historia i kultura krajów, które zwiedzam i to najczęściej jest głównym powodem moich podróży. Jednak oprócz chęci utrwalenia wspomnień, moim głównym celem jest pokazanie, że marzenia są po to, aby je spełniać i że można podróżować tanio i często!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

error: Content is protected !!