Brno i tajemniczy Ołomuniec – Czechy na weekend
Brno i Ołomuniec zwiedziłam w ciągu jednego dnia. Mam szczególny sentyment do tych miast, ze względu na to, że od nich rozpoczęłam samodzielne zwiedzanie 😉 Mój plan był dość intensywny. W piątek po pracy wsiadłam do autokaru Lux Express, który w sobotę skoro świt przywiózł mnie do Brna. W Brnie wypiłam szybką kawę i przesiadłam się do busa kursującego do Ołomuńca. Za 230 koron w ciągu godziny znalazłam się w tym zapomnianym przez turystów mieście . Kiedy dotarłam na miejsce i zobaczyłam ołomuński dworzec, pomyślałam, że rzeczywiście czas się tu zatrzymał.
Jednak wystarczy przejść nieco dalej, aby zobaczyć zupełnie odmienną rzeczywistość. Idąc pustymi ulicami, najbardziej zdziwił mnie brak turystów. Jednak zdałam sobie po chwili sprawę, że Ołomuniec znalazł się na liście 50 najpiękniejszych nieznanych miast w Europie według znanego przewodnika Lonely Planet.
Co zaskakujące, to właśnie w Ołomuńcu znajduje się jeden z największych zabytkowych zespołów urbanistycznych zaraz po Pradze. Starówka Ołomuńca rzeczywiście jest dość rozległa i składa się z dwóch rynków – Górnego i Dolnego.
Najważniejszym zabytkiem miasta jest bogato zdobiona, licząca ponad trzydzieści metrów Kolumna Trójcy Przenajświętszej. Została wybudowana w pierwszej połowie XVIII w. w ramach dziękczynienia za zwalczenie epidemii dżumy. Kolumna jest największą rzeźbą w Czechach i zaskakuje misternym wykonaniem.
Charakterystycznym elementem Ołomuńca są figury żółwi, znajdujące się tuż obok kolumny. Są one zagadką Ołumuńca, ze względu na to, że nieznana jest ich symbolika.
Co więcej, nie tylko Praga może się pochwalić słynnym zegarem astronomicznym – orloj. Zegar w Ołomuńcu, ma niepowtarzalny, socjalistyczny charakter ponieważ zamiast figurek religijnych, prezentuje postacie robotników. Zatem zapomnijcie, że w południe zobaczycie tutaj figurki aniołków, Ołomuński orloj odmierza czas przodownikom pracy!
Ołomuniec to także miasto barokowych fontann. Możemy tu zobaczyć fontannę: Herkulesa, Juliusza Cezara czy Neptuna.
W Ołomuńcu nie brakuje także zaskakujących murali. Jeden z najciekawszych można zobaczyć na ulicy Denisova. Przedstawia króla Edwarda VII, który w ręku, zamiast berła trzyma selfie sticka.
Nieopodal murala znajduje się Katedra św. Wacława, będąca jednym z najwyższych obiektów sakralnych w Czechach. Można tu zobaczyć organy na których komponował Wolfgang Amadeusz Mozart.
Jednak, największą atrakcją Ołomuńca jest spacer urokliwymi uliczkami starówki.
Brno tymczasem, przywitało mnie luźną, studencką atmosferą. To drugie co do wielkości miasto w Republice Czeskiej, jest ważnym ośrodkiem naukowym i kulturalnym.
Zwiedzając Brno, wycieczkę najlepiej rozpocząć od zobaczenia miasta z nieco wyższej perspektywy. Moja propozycja to dwa wzgórza. Pierwsze z nich – Petrov, na którym znajduje się słynna Katedra św. Piotra i Pawła. Roztacza się stąd ciekawy widok na miasto.
Warto odwiedzić klimatyczne Ogrody Denisa, zlokalizowane tuż pod katedrą, jest to jeden z najpiękniejszych parków w mieście.
Drugą miejscówką jest wzgórze,na którym znajduje się Zamek Špilberk. W czasach Cesarstwa Austro – Węgierskiego był jednym z najcięższych więzień, w którym przetrzymywano więźniów politycznych.
Obecnie można stąd podziwiać panoramę Brna, z Katedrą św. Piotra i Pawła w tle.
Warto zajrzeć na Zelný trh, czyli targ warzywy. Rano plac wypełniony jest kolorowymi stoiskami oferującymi rozmaite warzywa, owoce, przyprawy oraz lokalne produkty.
Tuż obok znajduje się Stary Ratusz – Stará Radnica. W przejściu prowadzącym do Ratusza można zobaczyć dwa symbole, z których słynie Brno – krokodyla, który pełni rolę tutejszego smoka oraz drewniane koło.
Będąc w Brnie warto także się zgubić w labiryncie brukowanych uliczek i tajemnych przejść.
Można wówczas zobaczyć wiele ciekawych detali, które tworzą ciekawy charter miasta.
Zwiedzanie najlepiej zakończyć na Placu Wolności – głównym punkcie spotkań mieszkańców Brna.
W centralnym punkcie Placu, znajduje się charakterystyczny czarny zegar, który wielu osobom kojarzy się z niczym innym jak… oczywiście, że mam na myśli nabój, bo cóż innego? 😉 Nabój jest symbolem obrony miasta przed Szwedami w czasie wojny trzydziestoletniej. Co ciekawsze, zegar ten dla odmiany wybija godzinę 11 zamiast południa. Jest to związane z legendą według, której podczas kilku-miesięcznego oblężenia Brna w połowie XVII wieku, Szwedzi podjęli decyzję, że jeśli nie uda im się zdobyć miasta przed południem, wówczas zaprzestaną ataku. Obrońcy miasta dowiadując się o tym, uruchomili dzwony Katedry św. Piotra i Pawła o godzinie 11.00, tym samym przerywając szwedzkie oblężenie.
Plac Wolności jest doskonałym miejscem, aby po intensywnym dniu spróbować słynnych knedliczków oraz napić się lokalnego piwa Starobrno.