Irlandia Północna magiczne miejsca z Gry o Tron
Pamiętam, jak dziś, kiedy z wypiekami na policzkach czekałam na kolejny odcinek „Gry o Tron”. Był to jeden z tych seriali, które oglądałam z zapartym tchem. Dlatego odwiedzając Irlandię Północną, zależało mi na zobaczeniu epickich miejsc, które posłużyły jako scenografia do tego serialu. Zielona Wyspa stała się jedną z głównych lokalizacji tej produkcji. Osobiście nie wyobrażam sobie „Gry o Tron” bez specyficznej mrocznej aury oraz surowego krajobrazu Irlandii. A zatem, jakie sekrety Westeros skrywa ta wyspa?
Pierwszym przystankiem są ruiny XVI-wiecznego zamku Dunluce, który posłużył jako inspiracja dla Pyke, siedziby rodu Greyjoy. Pomimo, że po zamku zostały właściwie tylko ściany, to i tak robi on niesamowite wrażenie. Surowe mury wyglądają całkiem fotogenicznie na wysokim klifie i sprawiają wrażenie, jakby cała konstrukcja miała zaraz runąć do morza.
Nieco dalej na południe znajduje się Dark Hedges – obecnie najbardziej popularna atrakcja turystyczna w Irlandii Północnej i zarazem najczęściej fotografowana miejscówka. Dark Hedges to aleja z charakterystycznie powyginanymi drzewami, która znana jest z serialu jako Kingsroad. Rzeczywiście, jakby usunąć asfalt i dodać troszkę mrocznej atmosfery, to można by się poczuć jak na planie „Gry o Tron”.
Podróżując po malowniczym wybrzeżu Irlandii Północnej, warto zrobić przystanek w The Fullerton Arms. To bar, mieszczący się przy hotelu o tej samej nazwie, który skrywa nie lada atrakcję dla fanów „Gry o Tron”. Już na wejściu witają nas drzwi, misternie wyciosane z drzew z Dark Hedges, które niestety zostały zniszczone podczas burzy w 2016 roku. Te majestatyczne drzewa były częścią słynnej Kingsroad, więc naturalną konsekwencją było wykorzystanie ich do zrobienia serialowych drzwi.
Jednak, The Fullerton Arms to tylko początek przygody. Podróżując wzdłuż północnego wybrzeża Irlandii, możemy wyruszyć w tzw. „Journey of the Doors„. Ta unikalna trasa prowadzi nas przez różne restauracje i bary, w których znajdują się tematyczne, drewniane drzwi, ukazujące poszczególne sceny z szóstego sezonu „Gry o Tron”. Co ciekawe, drzwi te zostały umieszczone w miejscach, gdzie kręcono serial, co czyni tę podróż jeszcze bardziej wyjątkową. Aby uczynić tę wyprawę jeszcze bardziej interaktywną, warto zaopatrzyć się w specjalny paszport, do którego można zbierać pieczątki z kolejnych odwiedzonych miejsc w świecie Westeros.
Poniżej drzwi z baru Mary McBride’s Bar.
Kolejnym punktem na trasie jest Larrybane Quarry. Na pierwszy rzut oka miejsce wygląda dość niepozornie, ale zostało wykorzystane w „Grze o Tron” jako scenografia dla obozu Renly’ego Baratheona. To tutaj w drugim sezonie Brienne z Tarthu walczyła z ser Lorasem Tyrellem w turnieju przed królem Renlym i jego nową żoną, królową Margaery Tyrell.
Jadąc dalej na południe, warto zrobić krótki postój na zwiedzanie jaskiń Cushendun. Powstały one około 400 mln lat temu w wyniku erozji. Same jaskinie może nie są tak spektakularne, ale z pewnością warte są odwiedzenia. To w nich Melisandre urodziła dziwny cień, który następnie zamordował Renly’ego Baratheona.
Ostatniego punktu nie muszę chyba przedstawiać. Castle Ward to malownicza posiadłość, położona nad brzegiem jeziora Strangford Lough, która stała się jedną z kluczowych lokalizacji filmowych Westeros, a konkretnie – Winterfell, siedziby rodu Starków. Zamek Winterfell wygląda dosłownie jak z serialu, charakterystyczna brama przypomina sceny z wjazdu rodziny Starków do posiadłości, a dziedziniec kiedy Eddard Stark nauczał swoich synów sztuk walki.
Zamek pochodzi z XVIII wieku i charakteryzuje się ciekawą architekturą. Część tej posiadłości zbudowana jest w w stylu klasycystycznym, a druga w stylu gotyckim. Zamek Starków znajduje się na terenie rozległej posiadłości, w której znajduje się wiele ścieżek spacerowych oraz miejsc piknikowych.
Castle Ward znajduje się około 40 minut jazdy samochodem od Belfastu. Najlepiej dojechać tam samochodem, ale istnieje również opcja wykupienia zorganizowanej wycieczki ze stolicy Irlandii Północnej.
Irlandia Północna to zachwycające krajobrazy i zabytki, które przenoszą prosto do świata “Gry o Tron”. Niezależnie od czego, czy ktoś jest fanem tego serialu czy nie, gwarantuję, że te niesamowite miejsca oczarują każdego.