-
Skopje, Macedonia Północna – fantazja szalonego architekta
Wyjazd do Skopje planowałam od dłuższego czasu, głównie dlatego że chciałam zobaczyć stolicę dawnego imperium rozciągającego się na trzech kontynentach, utworzonego przez jednego z największych strategów wszechczasów – Aleksandra III Wielkiego. Jednak to co zobaczyłam na miejscu, kompletnie mnie zaskoczyło. Skopje w rzeczywistości wygląda bardzo kuriozalnie. Ścisłe centrum miasta przypomina urzeczywistnienie najśmielszych fantazji szalonego architekta. Jest to połączenie monumentalizmu z jarmarczno – odpustowym stylem. Neoklasycyzm miesza się tutaj z ogromną ilością niepotrzebnych detali oraz dyskotekową iluminacją, podczas gdy przyległe dzielnice są totalnie zrujnowane. Ewidentnie widać, że Północna Macedonia ma jakiś kompleks. Zresztą nie ma się co dziwić, patrząc choćby na historię nazwy tego państwa. Na przestrzeni lat było znane jako…
-
Lucca, Toskania czyli włoski sposób na las na dachu
Wśród malowniczych wzgórz i winnic Toskanii znajduje się pewne urocze miasteczko – Lucca. Na pierwszy rzut oka, nie wyróżnia się niczym szczególnym, wygląda ja jedno z wielu włoskich miast. Jednak jest tutaj kilka zaskakujących miejsc dla których warto tu zajrzeć. Lucca niegdyś była bardzo bogatym miastem, zamieszkałym przez zamożnych kupców. Swoją pozycję, zawdzięczała głównie monopolowi na produkcję jedwabiu. Co prawda nadal produkuje się tutaj odzież z jedwabiu, jednak obecnie Lucca słynie głównie z doskonałej oliwy. Podobno oliwa produkowana tutaj, jest jedną z najlepszych w Toskanii. Mieszkańcy dumni są z historii swojego miasta oraz typowego lokalnego dialektu. Lucca utrzymała swoją niezależność jako miasto – państwo aż do 1837 r. Unikalną atrakcją…
-
Brno i tajemniczy Ołomuniec – Czechy na weekend
Brno i Ołomuniec zwiedziłam w ciągu jednego dnia. Mam szczególny sentyment do tych miast, ze względu na to, że od nich rozpoczęłam samodzielne zwiedzanie 😉 Mój plan był dość intensywny. W piątek po pracy wsiadłam do autokaru Lux Express, który w sobotę skoro świt przywiózł mnie do Brna. W Brnie wypiłam szybką kawę i przesiadłam się do busa kursującego do Ołomuńca. Za 230 koron w ciągu godziny znalazłam się w tym zapomnianym przez turystów mieście . Kiedy dotarłam na miejsce i zobaczyłam ołomuński dworzec, pomyślałam, że rzeczywiście czas się tu zatrzymał. Jednak wystarczy przejść nieco dalej, aby zobaczyć zupełnie odmienną rzeczywistość. Idąc pustymi ulicami, najbardziej zdziwił mnie brak turystów. Jednak…
-
Szwajcaria, Bazylea – bramka nr 2
Bardzo lubię lądować na lotnisku Euroairport Bazylea -Miluza – Fryburg. Tak właściwie to nie wyróżnia się ono niczym szczególnym, poza jedną rzeczą. Lista moich ulubionych lotnisk ogranicza się głównie do tych, które umożliwiają „wyspanie się” 😉 Zwracam uwagę głównie na czystość, lokalizację siedzeń w ustronnym miejscu oraz brak podłokietników. Jednak lotnisko Euroairport ujęło moje serce z zupełnie innego powodu. Zabawne bo tak właściwie, nie chodzi mi o samo lotnisko, lecz wyjście z niego. Lądując na Euroairport, w zależności które wyjście wybierzemy, mamy do wyboru trzy opcje, możemy odwiedzić: Francję, Szwajcarię lub Niemcy. Ja tym razem wybrałam bramkę nr 2 – Szwajcaria. Lotnisko co prawda znajduje się we Francji, ale zaledwie…
-
Tbilisi – wszystko w jednym!
Strategiczne położenie Gruzji na granicy dwóch kontynentów: Europy i Azji, pomiędzy dwoma kulturami: chrześcijaństwem i islamem od dawna było przyczyną licznych wojen. Rzymianie, Arabowie, Persowie, a także w historii nowożytnej Rosjanie próbowali zająć tereny Gruzji na stałe, jednak nikomu tak właściwie się to nie udało. Niesamowita determinacja Gruzinów oraz kultywowanie tradycji, w tym starożytnego języka kartuli ena, pozwoliło Gruzinom zachować tożsamość narodową. Historia tego kraju przejawia się w wielu aspektach, zaczynając od przekornego charakteru Gruzinów, a kończąc na różnorodnej architekturze. A jaka jest stolica tego kraju? Tak samo pokręcona jak jego historia. W Tbilisi można zobaczyć futurystyczną zabudowę, kontrastującą ze starą architekturą Starego Miasta, wpływy muzułmańskie mieszają się tutaj z…
-
Tavira – po prostu Portugalia!
Tavira to najpiękniejsze miasteczko w regionie Algarve – takie opinie można przeczytać na większości stron internetowych, blogów czy forów poświęconych Portugalii. Osobiście w tej kwestii nie będę oryginalna, bo w pełni się z tym zgadzam. Tavira znajduje się w połowie drogi z Faro do granicy hiszpańskiej. Zaledwie 30 kilometrów dzieli ją od Faro i Hiszpanii. Pomimo dobrej lokalizacji, Tavirę odwiedza zdecydowanie mniej turystów niż słynne kurorty znajdujące się w zachodniej części Algarve. Dzięki temu miasteczko zachowało swój autentyczny, lokalny charakter. Miasto przez parę stuleci znajdowało się pod panowaniem Maurów, co znalazło odzwierciedlenie w ciekawej architekturze. Centralnym punktem jest Praca da Republica, z licznymi fontannami, arkadami oraz restauracjami. Znajdują się tu…
-
Bałkany – Czarnogóra, małe jest piękne!
Czarnogóra chodziła mi po głowie od dawna. Właściwie to pierwszy przewodnik jaki kupiłam był właśnie poświęcony Czarnogórze. Było to jeszcze w trakcie studiów, kiedy marzyłam żeby zacząć podróżować, lecz moje finanse ograniczały mnie do przemierzania świata wyłącznie palcem po mapie. Później przez długi czas nie było mi pod drodze do Czarnogóry, ponieważ moje kierunki podróżnicze wyznaczały promocyjne ceny biletów lotniczych. W końcu gdy trafiła się okazja, 150 zł za lot na trasie Wrocław – Podgorica – Wrocław nie musiałam się długo zastanawiać 😉 Czarnogóra jest znana głównie ze zjawiskowej Zatoki Kotorskiej, zwanej też Boką Kotorską, słynącej z niesamowitych krajobrazów oraz urokliwych średniowiecznych miasteczek. Herceg Novi – świętowanie w Czarnogórze Moją…
-
Alfama, Lizbona – jak opisać coś nie do opisania?
Alfama od długiego czasu chodziła mi po głowie, jednak ciężko mi było się zebrać aby napisać post o tej dzielnicy Lizbony. Najwygodniej byłoby wytłumaczyć to brakiem czasu, jednak powód był zupełnie inny. O Alfamie po prostu napisać się nie da. Mogłabym bez końca używać wielu przymiotników opisujących moje wrażenia słuchowe, smakowe i wizualne w trakcie kilku pobytów w tym miejscu. Jednak najlepszy opis nie odda moich emocji i tego co pozostało w wspomnieniach. Pominąć Alfamę w trakcie zwiedzania Lizbony to tak jakby nie zwiedzić tego miasta. Stolicę Portugalii można zwiedzić wzdłuż i wszerz, ale bez wizyty w Alfamie nie da się jej poznać. Alfama jako najstarsza dzielnica Lizbony, zdecydowanie wyróżnia…
-
Chorwacja, Dubrownik – gwiazda Adriatyku…
Dubrownik, zwany też Perłą Adriatyku co roku przyciąga miliony turystów. Niektórzy przyjeżdżają tu żeby zobaczyć słynną Królewską Przystań z Gry o Tron, inni miasto hazardzistów – Canto Bight z Gwizdnych Wojen, a jeszcze inni żeby po prostu zwiedzić historyczną starówkę wpisaną na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Niezależnie od powodu zwiedzania, ludzi jest tu na tyle dużo, że określenie „pułapka turysty” wydaje się odpowiednim synonimem dla nazwy Dubrownik. A zatem jak przetrwać wizytę w Dubrowniku, nie tracąc nerwów oraz nie bankrutując? Dojazd: Parkingi publiczne wokół Starego Miasta znajdują się zwykle w 2 strefie parkowania i przeznaczone są dla miejscowych. Podobno mandat za parkowanie w tym miejscu może wynieść nawet 600€. Dokładną…