Urbex – Liban, Girl off the trail…
Urbex z angielskiego urban exploration (eksploracja miejska) to sposób zwiedzania miejsc które są opuszczone i często niedostępne. Muszę przyznać, że od jakiegoś czasu ta forma zwiedzania zdominowała moje podróże. Skąd to zainteresowanie? Mogłabym wymienić wiele powodów, jednak to co mnie najbardziej kręci to odkrywanie kawałek po kawałku historii niedostępnych miejsc oraz związana z tym adrenalina. Miejsca te są jedyne w swoim rodzaju, a w ich powolnym rozkładzie kryje się unikalne piękno. Co więcej, upływ czasu powoduje ich ciągłą zmianę, a każdorazowe zwiedzanie jest odmiennym doświadczeniem.
Dlatego też postanowiłam, że podzielę się z Wami moimi odkryciami.
Serię zaczynam od Libanu – mojej ostatniej podróży. Liban jest dla mnie krajem wyjątkowym, natomiast urbex w nim ma dodatkowo odmienny wymiar. Opuszczone budynki, obiekty sakralne czy rozrywkowe pokazują burzliwą historię tego kraju, jak również odzwierciedlają jego obecną dramatyczną sytuację gospodarczą. Najwięcej tego typu miejsc, przede wszystkim ze względu na zabudowę miejską, można znaleźć w Bejrucie.
Jajko
Najbardziej charakterystycznym opuszczonym budynkiem w Bejrucie jest tzw. Jajko, znajdujące się w ścisłym centrum miasta tuż obok Placu Męczenników oraz Meczetu Mohammeda Amina. Jajko miało być częścią większego kompleksu handlowego. Jego budowę rozpoczęto w 1965 r., jednak ze względu na wybuch Wojny Domowej nie została dokończona.
W trakcie Wojny Domowej budynek stał na granicy wschodniej części muzułmańskiej i zachodniej chrześcijańskiej. Pozostałością po krwawych walkach są liczne ślady po kulach.
Przez wiele lat Jajko pozostało niewykorzystane, aż do października 2019 r. kiedy w Libanie wybuchła seria protestów wywołana ogólnym niezadowoleniem społecznym związanym z wszechobecną korupcją w rządzie oraz postępującym kryzysem gospodarczym. Wówczas budynek kina był wykorzystywany do organizacji wieców i wykładów.
Teatr Wielki
Nieopodal Jajka znajduje się Teatr Wielki – kolejny symbol ciężkich walk w trakcie Wojny Domowej. Został otwarty w 1929 r. i przez lata na przedstawiał na scenie liczne występy i produkcje filmowe. Od 1960 r. pełnił wyłącznie funkcję kina, a następnie w trakcie Libańskiej Wojny Domowej zlokalizowano tu szpital. Niestety znajdując się tuż przy granicy linii demarkacyjnej, uległ znacznym uszkodzeniom w trakcie walk. Z tego powodu, został opuszczony jeszcze przed końcem Wojny Domowej. Do dzisiaj stoi niezagospodarowany. Ze względu na ogrodzenie, miejsce to obecnie nie jest dostępne do zwiedzania.
Saint George Hotel
Został wybudowany w 1920 r. Jest symbolem złotych czasów Libanu. Hotel zyskał na popularności ze względu na doskonałą lokalizację w centrum Bejrutu, tuż nad wybrzeżem Morza Śródziemnego oraz luksusowy wystrój. W latach 70-tych odwiedziły go takie gwiazdy jak Brigitte Bardot, Marlon Brando, czy Elizabeth Taylor. Jego gośćmi były również głowy państw oraz szpiedzy z dwóch stron Zimnej Wojny. Niestety, w trakcie Libańskiej Wojny Domowej podzielił los wielu budynków. Został zamknięty wraz z jej początkiem tzn. w 1975 r. W pierwszych latach wojny uczestniczył w tzw. Bitwie o Hotele, w której opozycyjne siły walczyły o zdobycie kontroli nad strategicznie położonymi obiektami. Następnie był okupowany przez armię syryjską aż do 1990 r. Planowana odbudowa hotelu po Wojnie, nie doszła do skutku z uwagi na spór sądowy właściciela hotelu z publiczno – prywatną organizacją Solidere, planującą przejąć nieruchomości na terenie Bejrutu, a kierowaną wówczas przez premiera Rafica Haririego. Na ironię losu w 2005 r. Hariri został zamordowany w ataku terrorystycznym pod Hotelem Saint George. Bomba zdetonowana tuż przed jego wejściem spowodowała dodatkowe zniszczenia elewacji. Po dziś dzień hotel stoi niezagospodarowany, dla użytku publicznego udostępniony został wyłącznie basen wraz z restauracją.
Pałac Bechara El Khoury
Kolejny urbex znajduje się w dzielnicy Zokak el-Blat. Będąc w okolicy warto zajrzeć do Pałacu Bechara El Khoury. Został wybudowany około 1870 r. w trakcie gdy Liban znajdował się w granicach Imperium Osmańskiego. Pomimo upływu czasu pałac nadal robi niesamowite wrażenie. Zdobienia na sufitach, strzeliste sklepienia oraz kolumny, dają wyobrażenie tego miejsca sprzed lat.
Ciekawie wygląda również pozostałość po błękitnym suficie oraz niebieska elewacja kontrastująca z bujną zielenią. Postępująca degradacja tego miejsca nadaje mu wyjątkowego charakteru, niestety gołym okiem widać, że jego czas jest policzony.
Pomimo złego stanu technicznego pałac nie jest całkowicie opuszczony. Na parterze znajduje się zakład stolarski. Aby dostać się na wyższe piętro, wystarczy ładnie uśmiechnąć się do jego właściciela. Za to właśnie uwielbiam Liban. Podczas, gdy w Europie użytkowanie takiego miejsca byłoby obwarowane szeregiem przepisów konserwatora zabytków, bhp, czy inspekcji budowalnej, tutaj wszystko jest możliwe. Nikt nie widzi problemu w funkcjonowaniu warsztatu w zrujnowanym budynku, nie wspominając o możliwości jego zwiedzania.
Gołębie skały
Ostatnie miejsce w Bejrucie zwiedziłam przypadkowo, będąc w okolicy Gołębich Skał. Obserwując niesamowity zachód słońca dostrzegłam po drugiej stronie opuszczoną restaurację. Restauracja co prawda, sama w sobie nie stanowi interesującego miejsca do eksploracji, natomiast jest to doskonały punkt widokowy na Gołębie Skały.
Safar
Ciekawym budynkiem, choć obecnie niedostępnym do zwiedzania jest Safar Grand Hotel w miejscowości Safar. Został wybudowany w 1892 r. W środku znajdowało się pierwsze kasyno w Libanie, kino, klub nocny oraz bar. Hotel gościł najbogatszych gości z arabskiego świata.
Nieopodal znajduje się także opuszczona stacja kolejowa, wybudowana w tym samym czasie. Niestety budynek jest w dość opłakanym stanie.
Synagoga w Bhamodoun
Niesamowitym i unikalnym budynkiem sakralnym w Libanie jest opuszczona synagoga w mieście Bhamdoun. Została wybudowana w 1922 r. i była jedną z czterech dużych synagog w Libanie. Zwana jest także Ostatnią Świątynią należącą do społeczności żydowskiej.
Została wybudowana na potrzeby Żydów, którzy przed wybuchem Wojny Domowej, chętnie spędzali tu wakacje. Synagoga została zamknięta w 1976 r, gdy armia syryjska wkroczyła do Libanu i dotarła do granic Bhamdoun.
Nieopodal Synagogi można zobaczyć Willę Donna Maria, wybudowaną w 1909 r. Niestety w trakcie mojej wizyty okazało się, że budynek jest w trakcie przebudowy.
Hotel Al Kassouf
Ciekawy opuszczony hotel można zobaczyć także w górskiej miejscowości Dhour El Choueir, znajdującej się około 30 km na zachód od Bejrutu. Okazały budynek, wybudowany w 1930 r., gościł kiedyś najznakomitszych gości, łącznie z libańskim prezydentem.
Natomiast w 1935 r. odbył się tutaj pierwszy konkurs piękności „Miss Libanu”. Niestety, w trakcie Wojny Domowej uległ dużym zniszczeniom.
Akwarium w Batorun
Jadąc na północ od Bejrutu, w miejscowości Batorun zlokalizowany jest opuszczony budynek niedokończonego akwarium. Budowę rozpoczęto w 1968 r., jednak po paru latach została przerwana. Chyba nie muszę dodawać jakie wydarzenie, uniemożliwiło dalsze prace…
Co prawda dostęp do budynku jest zabroniony, natomiast nie znaczy to, że jest utrudniony ? Brak jakiegokolwiek ogrodzenia umożliwia swobodne wejście.
Ściany budynku pokrywają różnorodne murale. Okrągła klatka schodowa prowadzi na taras, z którego roztacza się ciekawy widok na miasto oraz plażę. Ze szczytu budynku można też zobaczyć niedokończony budynek planetarium. Planetarium znajduje się obecnie tuż obok prywatnej posesji dlatego jego eksploracja jest utrudniona.
Tuż obok akwarium, znajduje się kompleks opuszczonego centrum edukacyjnego, z częścią hotelową. Budynek jest w doskonałym stanie i nie wygląda jakby całkowicie był opuszczony. Jednak sprawdziłam wszystkie piętra i mogę zapewnić, że brak tu oznak jakiekolwiek życia 😉
Jestem przekonana, że Liban jest pełen niesamowitych opuszczonych miejsc, które nie zostały jeszcze odkryte. Urbex w tym kraju pozwala na odkrycie jego trudnej historii, a opuszczone budynki stanowią niejednokrotnie symbol dramatycznych doświadczeń Libańczyków. Miejsca te są czymś namacalnym i pozwalają zobaczyć historię na własne oczy, w mojej opinii przemawiają lepiej do wyobraźni niż najlepsze muzea.
Spodobał Ci się wpis, więcej znajdziesz tutaj. 🙂