Berlin w ruinie cz. II, Teufelsberg – na Górze Diabła
W konkurencji najdziwniejszych miejscówek w Berlinie, Teufelsberg, w dosłownym tłumaczeniu Góra Diabła, bezdyskusyjnie zajmuje podium.
Atrakcyjność Teufelsberg zauważali początkowo Naziści. Pod kierunkiem Alberta Speer’a – nadwornego architekta Hitlera rozpoczęto tu budowę akademii wojskowej. Inwestycja nie została dokończona, ze względu na działania wojenne III Rzeszy, które pochłonęły większość wydatków.
Po wojnie, bezskuteczne próby wysadzenia przez Aliantów solidnej, niemieckiej konstrukcji, zakończyły się przysypaniem jej gruzami ze zbombardowanego Berlina. W wyniku zrzutki, usypano tutaj całkiem sporą, liczącą 80 metrów górkę – najwyższy punkt w Berlinie.
Początkowo uznano, że będzie to doskonała lokalizacja na stok narciarski, jednak chwilę później radość narciarzy się skończyła. Uroki tego doskonałego „punktu widokowego” na Berlin dostrzegli Amerykanie i Brytyjczycy, którzy zlokalizowali tu stację szpiegowską.
Wieści głoszą, że specjaliści z NSA (National Security Agency), przy pomocy radarów, zlokalizowanych w charakterystycznych 5 kopułach o średnicy 10 metrów, podsłuchiwali swoich sąsiadów z Bloku Wschodniego. Istnieją podejrzenia, że Teufelsberg był częścią ECHELON – globalnej sieci wywiadu elektronicznego. Podobno w szczytowym punkcie działalności stacji, pracowało tutaj około 1500 szpiegów brytyjskich i amerykańskich. Stacja szpiegowska funkcjonowała ponad 30 lat, gdyż dopiero w 1992 r. Amerykanie postanowili wynieść stąd swoje zabawki.
Duchowa odnowa z wizytą u diabła?
Po zjednoczeniu Niemiec, pojawiło się wiele pomysłów jak zagospodarować Teufelsberg, jednak, żaden z nich nie doczekał się realizacji.
Diabelską Górą zainteresował się nawet David Lynch, który chciał utworzyć tutaj centrum medytacji transcendentalnej, jednak nie dostał pozwolenia od władz na realizację tego projektu.
W końcu opiekę nad terenem przekazano firmie, która organizuje zwiedzanie Teufelsberg, za opłatą oraz udostępnia miejsce na różne imprezy. Szczegóły oraz ceny biletów można znaleźć tutaj.
Charakterystyczne kopuły czasy świetności mają już za sobą, ale to właśnie one czynią to miejsce unikalnym. Podarty biały brezent, który kiedyś je pokrywał, dzisiaj wydaje charakterystyczny szelest na wietrze, aż ciarki przechodzą.
Niesamowite wrażenie robią murale, oraz różnorodne rzeźby i instalacje.
Jak się tam dostać?
Najłatwiej samochodem, który można zaparkować na jednym z 2 parkingów, z których prowadzi leśna droga na szczyt wzgórza.
Aby dostać się komunikacją miejską należy wsiąść w S-Bahn S3, S5, S75 i wysiąść na stacji Berlin – Grunewald. Stamtąd należy kierować się ulicą Dauerwaldweg, a następnie Harbigstrasse, z której należy skręcić w prawo do parkingu. Stąd prowadzi ścieżka na górę.