Kopenhaga – Ale kanał!
Główną atrakcją turystyczną stolicy Danii są malownicze kanały, wśród których na szczególną uwagę zasługuje Nyhavn. Nazwa kanału w języku duńskim oznacza Nowy Port, choć w rzeczywistości, stanowi on jedno z najbardziej zabytkowych jakie do zaoferowania ma Kopenhaga. Został zbudowany ponad 300 lat temu w celu zintensyfikowania wymiany handlowej. Liczne statki zawijające do portu wpłynęły na rozwój tej części miasta.
Wzdłuż kanału powstały liczne tawerny oraz „czerwone lokale” zapewniające rozrywkę marynarzom. Co bogatsi mieszkańcy Kopenhagi budowali tu przepiękne kamienice, które po dziś dzień są wizytówką miasta. Nyhavn jest obecnie najpopularniejszym i najbardziej malowniczym miejscem, z jakiego słynie Kopenhaga.
Kolorowe kamieniczki z restauracjami i kawiarniami oraz przycumowane wzdłuż kanału, drewniane żaglówki przywołują czasy dawnej Kopenhagi.
Znajduje się tu także dom słynnego duńskiego bajkopisarza – Hansa Christiana Andersena. Kto wie, może właśnie tutaj napisał „Małą Syrenkę”?
Zaskakujące jest, że ten zaledwie 300 metrowy kanał jest w stanie pomieścić tylu turystów.
Najbardziej zatłoczona jest lewobrzeżna strona, gdzie znajdują się najbardziej malownicze budynki, dlatego najlepiej przejść się spokojnym prawym bulwarem, który stanowi doskonałe miejsce do zrobienia zdjęć.
Drugim ciekawym miejscem jest kanał znajdujący się na sztucznej wyspie – Christianshavn.
Dzielnica ta, została utworzona przez Króla Christiana IV, na początku XVII wieku, jako cześć fortyfikacji miasta.
Kanały zostały zaprojektowane w oparciu o architekturę słynnego Amsterdamu, a sama dzielnica Christianshavn słynnie z „unikalnej amsterdamskiej” atmosfery, ale o tym napiszę w innym artykule.
Dodatkowo w dawnych czasach pełniły rolę zbiornika przeciwpożarowego. Dzięki temu możemy dziś podziwiać przepiękne, kolorowe kamienice, których część datowana jest na XVIII wiek.
Tuż obok kanału znajduje się Kościół – Vor Frelsers Kirke, z którego wieży roztacza się przepiękna panorama Kopenhagi.
Nieco dalej znajduje się nasze odkrycie – wiatrak z 1783 r., zwany Lille Mole. Mieliśmy problem z trafieniem do tego obiektu, a wszyscy zapytani o drogę miejscowi twierdzili, że w okolicy nie ma żadnego wiatraka. Przyznam, że miałam chwilę zwątpienia w nieomylność przewodnika Lonely Planet, jednak jak się później okazało, wiatrak jak najbardziej istnieje, jednak został pozbawiony łopat…
Christianshavn, to także doskonałe miejsce dla smakoszy nordyckiej kuchni. Znajduje się tu słynna restauracja Noma odznaczona dwoma gwiazdkami Michelin oraz uznawana za najlepszą restaurację na świecie przez brytyjski magazyn „Restaurant”.
Pomimo, że ceny dań zaczynają się od 295 DKK czyli około 150 zł (zestaw wszystkich potraw do spróbowania kosztuje 700 DKK – 350 zł), to rezerwacja wolnego stolika jest praktycznie niemożliwa.
Christianshavn zasadniczo różni się od kanału Nyhavn, swoją unikalną, lokalną atmosferą.
Warto tu przyjść wieczorem i na wzór duński usiąść z lokalnym Carlsbergiem na nabrzeżu kanału.
Wówczas można zaobserwować Duńczyków urządzających grilla na swoich „domach – jachtach” czy wręcz imprezy na pływających wzdłuż kanału łódkach.
Nic dziwnego, że Duńczycy są uznawani za najszczęśliwszy naród na świecie, a sama Kopenhaga. jako jedno z najlepszych miejsc do życia.