Maktesz Ramon – czy tak wygląda kraniec świata?
Po opuszczeniu słonecznego Ejlatu, ruszyliśmy na północ drogą numer 40 biegnie w kierunku Maktesz Ramon. Krajobraz stawał się coraz bardziej górzysty oraz jałowy. Tak właściwie znajdowaliśmy się na Pustyni Negew, która swoim zasięgiem obejmuje prawie połowę powierzchni Izraela.
Po drodze mijały nas nieliczne samochody, natomiast my mijaliśmy kolejne tabliczki ostrzegające przed zjeżdżaniem z głównej trasy, ponieważ droga, którą jechaliśmy przejeżdżała przez samo centrum ogromnego poligonu.
Nigdy bym nie pomyślała, że podróż przez monotonna pustynię może być tak emocjonująca. Świadomość pobliskiego poligonu, braku jakiejkolwiek cywilizacji, w tym stacji benzynowych przemawiały do wyobraźni. Natomiast krajobraz, który nas otaczał wymuszał częste postoje techniczne… oczywiście na robienie zdjęć ?
Po kilku postojach, na horyzoncie ukazała się ogromna ściana skalna, która zdawała się nie mieć końca. Był to tak zwany Maktesz Ramon. Maktesz, jest to unikalna formacja skalna, która swoim wyglądem przypomina krater, jednak jego powstanie nie ma nic wspólnego z działalnością wulkaniczną, ani uderzeniem meteorytu.
Maktesz powstał setki milionów lat temu, kiedy w miejscu Pustyni Negew znajdował się ocean. Powolne wycofywanie się oceanu uformowało dolinę, która dodatkowo ulegała pogłębieniu w wyniku oddziaływania warunków atmosferycznych oraz wody.
Skala Maktesz Ramon zaskakuje. Liczy on 500 m głębokości, około 50 km długości i niecałe 10 km szerokości. Jest to największy „krater” tego typu na świecie. Na jego terenie znajduje się Rezerwat Przyrody Ramon, w którym można zobaczyć nie tylko liczne ciekawe formacje skalne, ale również koziorożce.
Będąc w okolicy warto odwiedzić Mitzpe Ramon Visitors Center, gdzie za opłatą można zobaczyć interaktywne przedstawienie przybliżające historię powstania makteszu, a także jego nazwy. Wstęp kosztuje 28 ILS (24 ILS bilet studencki) lub bezpłatnie z Israel Pass.
Maktesz został nazwany na cześć izraelskiego pilota myśliwca i astronauty Ilana Ramona, który w lutym 2003 r. zginął w katastrofie promu kosmicznego Columbia. Oprócz muzeum, tragiczny los astronautów biorących udział w misji Columbia, został upamiętniony poprzez nazwanie ich imionami siedmiu wzgórz otaczających maktesz. Maktesz można zwiedzać pieszo, konno lub samochodem terenowym. Wstęp do rezerwatu jest bezpłatny natomiast w recepcji Mitzpe Ramon Visitors Center można otrzymać mapki z opisanymi szlakami.
My postanowiliśmy udać się na krótki spacer wzdłuż urwiska. Niesamowite widoki makteszu można zobaczyć tuż obok Visitors Center oraz z platformy widokowej – Camel Mount (Góra Wielbłąda), która wyglądem przypomina siedzącego wielbłąda.
Skala Maktesz Ramon robi powalające wrażenie, szczególnie o zachodzie słońca kiedy jego kolory się wyostrzają.
Ściany krateru wyglądają wówczas jakby nałożono na nie kolejno kolorowe warstwy. Stojąc tam czułam się jakbym znalazła się po środku niczego… na końcu świata.