Varenna
Cudowne jezioro Como, trzecie co do wielkości we Włoszech, słynące z villi Georga Clooney’a oraz klimatycznych małych miejscowości i tylko niecałe dwa dni na zwiedzanie… Gdzie się wybrać aby uchwycić tę atmosferę? Oprócz znanych miejscowości jak Lecco czy Como, nasz wybór padł na małe niepozorne miasteczko Varennę, liczące zaledwie 1000 mieszkańców.
Można się tu dostać pociągiem z dworca centralnego w Mediolanie, z przesiadką w Lecco lub korzystając z promów kursujących pomiędzy poszczególnymi miejscowościami jeziora Como. Nasza wycieczka przypadła na początek sierpnia – szczyt sezonu turystycznego we Włoszech.
Biorąc pod uwagę nasze poprzednie wyjazdy, nie byliśmy zbytnio zaskoczeni, gdy po wyjściu z pociągu przywitała nas brzydka pogoda.
W trakcie gdy w Polsce królowały niemiłosierne upały, tutaj temperatura dochodziła maksymalnie do 18 stopni, a jakby tego było mało, padał deszcz.
Nic dziwnego, że na stacji nie było ani jednej żywej duszy. Jedynie cudowny aromat kawy, unoszący się z pobliskiej kawiarni, świadczył o jakieś cywilizacji.
Zatem aby zebrać energię na resztę dnia, postanowiliśmy zacząć go typowym, „pożywnym” włoskim śniadaniem, czyli kawą i croissantem.
Kawiarnia również była opustoszała, a jak się później okazało cała Varenna jest miejscem, w którym można odpocząć od zgiełku ruchliwego Mediolanu czy turystycznego Como.
Brak jest tutaj ekskluzywnych hoteli oraz sklepów jak w pobliskim Bellagio, na ulicach nie było nawet mieszkańców, nie mówiąc już o większości restauracji czy kawiarni, które były zamknięte.
Pomimo niedzieli, nawet w miejscowym kościele Chiesa di San Giorgio nie było ani jednej osoby.
Brak turystów tworzy specyficzną atmosferę tego miasteczka, którą dopełniają malownicze budynki i alejki dawnej osady rybackiej.
Varenna położona jest na stromym zboczu nad którym górują ruiny dawnej twierdzy – zamku Castello di Vezio. Niestety ze względu na warunki pogodowe, postanowiliśmy ograniczyć się wyłącznie do zwiedzania miasteczka.
Pomimo ponurego dnia, Varenna zachwyciła nas swoimi intensywnymi kolorami. Kamienice pomalowane są we wszystkich kolorach tęczy, wydaje się jakby każda miała charakterystyczny tylko dla siebie odcień.
Część ozdobiona jest freskami oraz kolorowymi okiennicami.
Całość dopełniają wąskie, często bardzo strome uliczki zbudowane z lokalnego kamienia. A wzdłuż skalistego nabrzeża ciągnie się malownicza Promenada Miłości wiodąca przez arkady oraz most z którego roztacza się przepiękny widok na jezioro Como.