Azja
Azja
-
Ejlat, Izrael – ucieczka przed zimą czyli doskonały plan na weekend! cz. I
Ejlat odwiedziłam dwa razy w ciągu miesiąca. Jak to się stało? Był zimny listopadowy weekend, a ja właśnie wróciłam ze słonecznego Izraela. Poziom mojego przygnębienia otaczającą aurą sięgał zenitu. Dla zabicia czasu, a może też z nadzieją, zaczęłam rozglądać się za tanimi biletami lotniczymi. I wtedy stało się, przed moimi oczami ukazały się bilety z Modlina do Ejlatu w Izraelu za 78 zł w dwie strony w terminie na Mikołajki. Niecałe 2 tygodnie temu byłam w tym popularnym resorcie turystycznym, jednak tylko przejazdem i nie dałam rady zwiedzić wówczas kilku okolicznych atrakcji. Zanim przemyślałam sens wyjazdu zaledwie na weekend, bilety były już na moim mailu. W zimowy czwartek 5 grudnia…
-
Izrael – 7 niesamowitych miejsc do zobaczenia!
Izrael kojarzy się głównie z miejscami świętymi, wypoczynkowymi jak Ejlat bądź imprezowymi jak Tel Aviv. Jednak w tym niewielkim kraju znajduje się ponad 40 parków narodowych. Co ciekawsze, ze względu na zróżnicowane położenie, każdy z nich jest zupełnie inny. Zaliczają się do nich zielone oazy, klifowe wybrzeże, unikalny krater, ruiny starożytnych miast czy nawet rafa koralowa. Groty Rosh Hanikra, Izrael czy Liban? Białe, wapienne klify, jaskinie oraz krystalicznie czysta woda Morza Śródziemnego tak wyglądają Groty Rosh Hanikra. Jednak na szczycie białych skał widać wysokie ogrodzenie z drutem kolczastym, po drugiej stronie znajduje się Liban. Tak właściwie z Rosh Hanikra jest bliżej do Bejrutu niż do Jerozolimy. Przebiega tutaj tzw. Niebieska…
-
Kreml Izmailovo – rosyjska wersja Disney’a
Turyści wychodzący ze stacji metra Partizanskaya nie mają wątpliwości w którą stronę kierować się na Kreml. W oddali widać kolorowe pałace oraz pozłacane wieżyczki. Coś jednak nie pasuje w tym obrazku, nie ma tu Placu Czerwonego, ani Soboru Wasyla Błogosławionego. Moskwa kryje w sobie wiele sekretów oraz potrafi naprawdę zaskoczyć. Nie będę ukrywać, że wcześniej tkwiłam w błędnym przeświadczeniu, że Kreml jest tylko jeden ten wyjątkowy. Czar prysł, gdy dowiedziałam się, że jest ich znacznie więcej! Słowo to było kiedyś używane na określenie grodów warownych, a zatem można domyślać się, że w Rosji jest ich dość sporo 😉 Jednak Kreml przy stacji metra Partizanskaya, podobnie jak przy Placu Czerwonym jest…
-
Kuchnia jordańska
Kuchnia jordańska należy do szeroko pojętej kuchni Lewantu, na którą składa się kuchnia: Libanu, Palestyny oraz Syrii. Ponadto w tradycyjnym sposobie przygotowywania jordańskich potraw można zauważyć wpływy tureckie. Jednym słowem Jordania jest ciekawym miejscem na kulinarnej mapie świata! Tradycyjne śniadanie jest bardzo pożywne i składa się głównie z hummusu (pasta z ciecierzycy z dodatkiem cytryny i czosnku), doskonałego białego sera o konsystencji kremu zwanego labaneh, pasty z suszonego bobu z dodatkiem kuminu, chilli i cytryny – ful madames, jajek oraz doskonałej chałwy. Co ciekawsze, na jordańskim stole, niezależnie od pory dnia, zawsze pojawiają się piklowane warzywa. Zazwyczaj są to oliwki oraz marchewka, ale można spotkać także ogórki, rzodkiewkę czy kalafior.…
-
Moskwa – siedem sióstr czyli Stalinskije wysotki
Podobno po zakończeniu wojny Stalin miał powiedzieć następujące słowa: „Wygraliśmy wojnę… obcokrajowcy przyjadą do Moskwy, pójdą na spacer, a tu nie ma żadnych wieżowców.” Nie wiem na ile cytat ten jest prawdziwy, jednak faktem jest, że tuż po wojnie ruszyła wielka machina przebudowy miasta w tym realizacja wielkiej wizji Stalina tzw. projekt Siedem Sióstr – drapaczy chmur, wyższych, piękniejszych i bardziej nowoczesnych od tych imperialnych amerykańskich. Nazwa Siedem Sióstr nie jest popularna w Moskwie, Moskwianie mają własne określenie na 7 wieżowców, nazywają je „stalinowskimi drapaczami chmur” (lub inaczej: Stalinskije wysotki – Сталинские высотки) bądź po prostu wieżowcami Stalina. Siedem sióstr charakteryzuje się prostą architekturą jak ideologia socjalistyczna. Ich cechami charakterystycznymi…
-
Moskiewskie metro – witamy na salonach!
Nie musiałam się długo zastanawiać czego będzie dotyczył mój pierwszy post o Moskwie. Oczywiście przed wyjazdem słyszałam wiele o moskiewskim metrze, jednak to miejsce trzeba zobaczyć na własne oczy! 😉 Trochę faktów Cały system składa się z 12 linii, a jego długość wynosi ponad 300 km i obejmuje ponad 200 stacji. Niektóre stacje są punktem przesiadkowym nawet dla 3 lub 4 linii. Jakby tego było mało, metro stale jest rozbudowywane, obecnie trwają prace na budową ogromnej linii okalającej miasto, tzw. drugiego ringu. Niektóre stacje znajdują się tak głęboko, że przesiadki pomiędzy nimi mogą pochłonąć naprawdę dużo czasu, szczególnie w godzinach szczytu. Niewyobrażalna jest również ilość ludzi korzystająca codziennie z podziemnej…
-
Armenia – Erywań, jeszcze bardziej Wieczne Miasto
Bardzo dawno temu gdy zobaczyłam w telewizji program kulinarny Makłowicza o Armenii, od razu widziałam, że będę chciała zobaczyć na własne oczy ten kraj. Tak właściwie to ciężko mi powiedzieć, co urzekło mnie w Armenii. Być może tradycyjna kuchnia jaką zobaczyłam w programie, może piękne widoki z górą Ararat w tle, a może informacje o trudnej sytuacji politycznej, spowodowały, że Armenia wylądowała na liście moich podróży. Jednak musiało minąć trochę czasu żebym w końcu zdecydowała się tam wybrać. Armenia po raz kolejny przypomniała mi o sobie we Lwowie, w cudownej klimatycznej kawiarni Virmenka, z której smak i zapach kawy parzonej na piasku pamiętam do dziś. Jednak ostateczna decyzja o zakupie…
-
Wietnam – Sa Pa, gdzieś daleko w Wietnamie…
Do Sa Pa przyjeżdżamy skoro świt, nocnym pociągiem. O godzinie 6 rano budzi mnie pisk hamowania i kolejne uderzenie głową w sufit, podskakującego na nierównych szynach, wagonu sypialnego. W ciągu 9 godzin podróży, przemierzyliśmy zaledwie 380 km, czyli odległość jaka dzieli stolicę Wietnamu – Hanoi od Sa Pa. Sa Pa znajduje się w prowincji Lào Cai przy granicy z Chinami w północno – zachodniej części Wietnamu. Krajobraz tego regionu tworzy pasmo górskie Hoàng Liên Son, stanowiące południowo – wschodnie przedłużenie Himalajów. Największym szczytem jest Fan Si Pan liczący 3143 m. n. p.m. Region Sa Pa jest bardzo zróżnicowany kulturowo, zamieszkuje go ponad 20 mniejszości etnicznych. Każda z nich ma własny…
-
Jordania – siedem cudów
Od niedawna Ryanair uruchomił nowe połączenie z Warszawy i Krakowa do stolicy Jordanii – Ammanu. Bilety można kupić w bardzo korzystnej cenie. Szczególnie zimą, jest to ciekawa propozycja na weekendowy bądź nawet dłuższy wyjazd. Zaledwie w niecałe 4 godziny można się znaleźć w ciepłym, egzotycznym kraju, charakteryzującym się niesamowitą historią, doskonałą kuchnią oraz wspaniałymi krajobrazami. Pierwszy przystanek – Amman W Ammanie czuć specyficzną atmosferę krajów Bliskiego Wschodu. Jasna, gęsta zabudowa miasta sprawia wrażenie jakby wyrastało ono wprost z pustyni. Najciekawszym miejscem w Ammanie jest Jebel al-Qala’a – Cytadela (wstęp 2 dinary – 10 zł, lub bezpłatny z Jordan Pass, o którym pisałam tutaj). Można tu zobaczyć dwie wysokie kolumny, będące…