-
Miejsca, które trzeba zobaczyć w Armenii Zachodniej cz. II
Kolejnym punktem podróży po Armenii, tuż po ormiańskim Stonehenge (o którym pisałam w pierwszej części relacji) był Monastyr Tatev. W miarę zbliżania się do celu, droga stawała się coraz bardziej, kręta i górzysta. Natomiast widoczność zmniejszała się wraz z każdym przejechanym metrem, tak właściwie to wprost proporcjonalnie do ubywającego asfaltu na drodze. Pomijając fakt, że zmierzaliśmy do najpopularniejszego monastyru w Armenii, wyglądało na to, że jest to jedno z tych miejsc gdzie diabeł mówi dobranoc. Monastyr Tatev słynie głównie ze spektakularnego położenia w kanionie Worotan (Vorotan). Początkowy plan zakładał przejazd na miejsce jedną z najdłuższych kolejek linowych (Wings of Tatev), liczącą prawie 6 kilometrów, niestety przy braku jakiejkolwiek widoczności nie…
-
Armenia – wszerz i wzdłuż, miejsca, które trzeba zobaczyć, część I
Armenia, kraj będący w cieniu Gruzji jest jakby omijany przez masową turystkę, dlatego nie będę ukrywać, że był to jeden z wielu powodów dla których tak bardzo chciałam go zobaczyć. W Gruzji byłam dwa razy i na swój przewrotny sposób ją lubię, choć ostatnia wizyta nie pozostawiła złudzeń. Turystyka w Gruzji staje się maszynką do robienia pieniędzy i nie byłoby w tym nic złego, gdyby kraj ten stawiał także na jakość oferowanych usług. Tymczasem Armenia, stanowi doskonałą alternatywę dla komercyjnej Gruzji. Dlaczego? Po pierwsze, nie będę Was czarować, jest tania, po drugie jest nam bliska kulturowo, po trzecie jest autentyczna, ale przede wszystkim jest piękna! ? Armenia jako kierunek turystyczny…
-
Kazbegi i Gruzińska Droga Wojenna
Wycieczkę do Kazbegi zaczynam skoro świt, chcę tego samego dnia wrócić do Tbilisi. Podróż w jedną stronę wynosi około 2,5 – 3 godziny, dodatkowo muszę uwzględnić czas na wspinaczkę do słynnego Kościoła Świętej Trójcy. Plan jak najbardziej realny. Wysiadam na stacji metra Didube i udaję się prosto na Dworzec Autobusowy. Do Kazbegi można się dostać na dwa sposoby. Tańsza opcja to marszrutka, koszt przejazdu wynosi 10 lari. Decyduje się jednak na droższą opcję – przejazd prywatnym busem za 15 lari (podobno obecnie wynosi 20 lari – dane z 2019 r.), gdyż w cenę wliczone są wówczas dwa postoje na zwiedzanie. Busów nie trzeba długo szukać, znajdują się same, jak to…
-
Giumri – Wardzia – Chrtewisi – Brojomi – Kaukaz tour!
Ostatni przystanek podróży po Armenii – miasto Giumri. Jest to drugie co do wielkości miasto w Armenii, zaraz po stolicy Erywaniu, choć, liczy zaledwie 120 tys mieszkańców. Kiedyś tętniło życiem i było kulturalną stolicą regionu. Jednak 7 grudnia 1988 r., nawiedziło je największe trzęsienie ziemi w historii Armenii, które niemal zrównało je z ziemią. Tysiące ludzi straciło wówczas życie, nie wspominając już o tych którzy stracili dach nad głową. Przyczyną tak ogromnych strat była zabudowa miasta. Wysokie blokowiska zbudowane z najtańszych materiałów na terenie aktywnym sejsmicznie przesądziły o losie Giumri. Nie wiem co mnie ciągnęło do tego miasta, bo z pewnością nie jest to turystyczne miejsce. Chyba ciekawość, jak wygląda…
-
Moskwa – Galeria Rzeźb Upadłych, z wizytą u Lenina
Pamiętam jak jakieś 5 lat temu w trakcie wizyty w Wietnamie po raz pierwszy w życiu, gdzieś na ulicach Hanoi, zobaczyłam pomnik Lenina. To było coś! Od zawsze interesowałam się nowożytną historią, a tego typu monumenty są symbolem ideologii, która na długo zmieniła losy świata. Jednak muszę stwierdzić, że po pobycie na Białorusi oraz w Moskwie, pomniki Lenina nieco mi spowszedniały 😉 W Moskwie towarzysza można spotkać głównie na stacjach metra. Znajduje się tutaj jego popiersie oraz liczne mozaiki i obrazy lepiej lub gorzej go odtwarzające. Co ciekawsze, Lenin jest tutaj przedstawiany jako dumny wódz patrzący na wprost, lub co jest dla mnie dość zaskakujące, na prawo. Ponadto, na ulicach…
-
Phong Nha-Ke Bang – niesamowity, podziemny świat Wietnamu
Phong Nha-Ke Bang to jedno z najbardziej zjawiskowych miejsc w Wietnamie. Znajduje się około 500 km na południe od Hanoi, tuż obok granicy z Laosem oraz dawnej Wietnamskiej Strefy Zdemilitaryzowanej. Jest to ogromny kompleks liczący około 300 jaskiń. Szacuje się, że podziemne korytarze liczą tutaj aż 126 km, a duża ich część do tej pory nie została jeszcze odkryta. Park został otwarty dla zwiedzających w 2010 r. i od tamtego czasu nowe jaskinie są stale udostępniane do zwiedzania. Ja odwiedziłam to miejsce w 2014 r. wówczas Phong Nha-Ke Bang nie było jeszcze tak popularne jak obecnie. Potraficie sobie wyobrazić jaskinię, która zmieściła by w swoim wnętrzu 40 – piętrowy drapacz…
-
Kuchnia rosyjska – co i gdzie zjeść w Moskwie?
Kuchnia rosyjska składa się z wielu zróżnicowanych dań jak Rosja długa i szeroka. Duża ilość narodowości zamieszkująca tereny zarówno dawnego Związku Radzieckiego, jak i obecnej Rosji, wniosła swój wkład do kulinarnej tradycji tego kraju. Kuchnia rosyjska ukształtowała się pod wpływem tradycji europejskich, kaukaskich, syberyjskich, czy azjatyckich. Dlatego w tradycyjnym zbiorze przepisów możemy znaleźć gołąbki tu zwane golubtsy, placki ziemniaczane czy uzbecki pilav. Przystawki Przystawki czyli zakuski, składają się głównie z wędlin, śledzi podawanych w rozmaity sposób, sałatek, kawioru oraz kiszonych warzyw. Rosjanie znani są z konserwowania wszystkiego. Podejrzewam, że na nikim nie robi już wrażenia fakt, że konserwują swoich byłych dysydentów. Natomiast co powiecie, przykładowo na kiszonego pomidora? Zupy Kuchnia…
-
Mea Shearim – w odległej rzeczywistości, Girl off the trail!
Jak dotąd udało mi się odwiedzić parę mniej turystycznych miejsc, przykładowo samozwańcze państwa: Górski Karabach czy Naddniestrzańską Republikę Mołdawską. Jednak jeśli ktoś kiedykolwiek zapytałby się o miejsce w którym czułam się nieswojo i niepewnie do głowy przychodzi mi tylko jedno – Mea Shearim. Mea Shearim to jedna z dzielnic Jerozolimy, będąca dosłownie bastionem ultra-ortodoksyjnych Żydów. Została założona pod koniec XIX wieku i od tamtej pory czas się tu zatrzymał. Był piątkowy poranek, Mea Shearim była ostatnim naszym punktem wycieczki po Jerozolimie. Musieliśmy się śpieszyć, aby zdążyć przed Szabatem, który zaczynał się wieczorem. Nie chcieliśmy, żeby był to nasz ostatni punkt zwiedzania Izraela. Wówczas dzielnica odcina się od świata, zakazane jest…
-
Moskwa, muzea – jakie miejsca warto odwiedzić?
Moskwa chodziła mi po głowie właściwie od wizyty w Sankt Petersburgu czyli od 5 lat. Podobnie jak większość turystów, chciałam postawić swoją stopę na Placu Czerwonym. Dla wielu taka ekspedycja jest porównywalna do postawienia stopy na księżycu. Ja co prawda nie dokonałam żadnego wielkiego skoku dla ludzkości, natomiast zrealizowałam główny cel mojego wyjazdu, zrewidowałam swoje stereotypy o Rosjanach. Rosja, a przede wszystkim Moskwa jest postrzegana delikatnie mówiąc z dużym dystansem, jest to szczególnie widoczne w turystycznych miejscach, gdzie rzadko słychać inny język poza rosyjskim. Język polski słyszałam tylko raz w ciągu tygodnia, natomiast czasami wydawało mi się, że sama jestem swego rodzaju „atrakcją turystyczną”. Mieszkańcy Moskwy nie ukrywali swojego zaskoczenia…