-
Armenia – Erywań, jeszcze bardziej Wieczne Miasto
Bardzo dawno temu gdy zobaczyłam w telewizji program kulinarny Makłowicza o Armenii, od razu widziałam, że będę chciała zobaczyć na własne oczy ten kraj. Tak właściwie to ciężko mi powiedzieć, co urzekło mnie w Armenii. Być może tradycyjna kuchnia jaką zobaczyłam w programie, może piękne widoki z górą Ararat w tle, a może informacje o trudnej sytuacji politycznej, spowodowały, że Armenia wylądowała na liście moich podróży. Jednak musiało minąć trochę czasu żebym w końcu zdecydowała się tam wybrać. Armenia po raz kolejny przypomniała mi o sobie we Lwowie, w cudownej klimatycznej kawiarni Virmenka, z której smak i zapach kawy parzonej na piasku pamiętam do dziś. Jednak ostateczna decyzja o zakupie…
-
Azerbejdżan – kraina ognia i błotnych wulkanów
Azerbejdżan zwany jest także Krainą Ognia. Półwysep Apszeroński od wieków słynął z tzw. płonącej ziemi. Zjawisko to można zobaczyć zaledwie 5 km od Baku w Yanar Dag. Unikalną atrakcją są także wulkany błotne. Szacuje się, że na terenie Azerbejdżanu znajduje się połowa wulkanów błotnych występujących na świecie. Niedaleko Baku znajduje się Narodowy Park Qobustan, w którym można zobaczyć liczne wulkany tego typu. Co ciekawsze, bulgoczące błoto jest chłodniejsze niż temperatura powietrza – sprawdzone przez Łukasza! 😀 Wulkany są położone na wzniesieniach z których roztacza się piękny widok na Morze Kaspijskie z jednej strony, a z drugiej na góry i step. Droga do Qobustan jest bardzo ciekawa aczkolwiek trochę skomplikowana. Najwygodniej…
-
Jednodniówka w Weronie
Chyba każdy zna to uczucie, kiedy chce się gdzieś się wybrać choćby na chwilę, ale nie wydając przy tym majątku i nie wykorzystując zbytnio urlopu. W takiej sytuacji można wyruszyć na zwiedzanie naszego pięknego kraju lub po prostu wsiąść z samolot i w ciągu zaledwie 4 godzin popijać aromatyczne włoskie cappuccino na Piazza Bra w Weronie 😉 Trochę kombinacji przy organizacji… Jak wybrać się do Werony tylko na jeden dzień, oszczędzając na noclegu? W tym celu skorzystałam z oferty Wizzair, który wcześnie rano realizuje loty na trasie Warszawa – Bergamo (samolot przylatuje do Bergamo o 8.30 rano). W powrotną drogę natomiast, skorzystałam z Ryanair, który odlatuje z Bergamo na lotnisko w…
-
Kuchnia Bośni i Hercegowiny – czyli co i gdzie zjeść?
Kuchnia każdego kraju charakteryzuje się specyficznymi lokalnymi produktami i dodatkami oraz tradycją przyrządzania potraw. Zatem jak mogłabym opisać paru słowach kuchnię Bośni i Hercegowiny? Mięso, mięso i jeszcze raz mięso! Bośnia z pewnością nie jest krajem dla wegetarian. Warzywa pełnią tu raczej rolę dodatku dekoracyjnego do dań. Nawet typowa sałatka szopska, znana mi wcześniej z Bułgarii, w Bośni wygląda dużo skromniej niż jej bułgarski odpowiednik. Jaka natomiast jest tradycja przyrządzania potraw? Wiadomo, tradycja nierozerwalnie łączy się z historią, a warto dodać, że BiH ponad 400 lat znajdowała się pod panowaniem ottomańskim. Wpływy tureckie widoczne są na każdym kroku w architekturze, ale co ważniejsze także i w kuchni. Typowe, tutejsze tradycyjne…
-
Czysta improwizacja czyli handlowanie w Wietnamie
Wietnamski bazar to jedno z tych miejsc w którym trzeba się znaleźć. Lokalnych targów, czy stoisk z różnorodnymi produktami, nie trzeba tu długo szukać, a tak właściwie to one same nas znajdują. Obserwując różnorodne miejsca w Wietnamie, ciężko nie odnieść wrażenia, jakby handel był podstawową gałęzią gospodarki tego kraju. Zapobiegliwi Wietnamczycy sprzedają wszystko i wszędzie. Gwarantuję Wam, że wszystkie potrzebne produkty znajdziecie w tym kraju zawsze pod ręką niezależnie od pory dnia czy nocy 😉 Czy to noc czy dzień handel tutaj zawsze kwitnie, bo przecież ktoś może wpaść o 2 w nocy po arbuza… Różne też są sposoby sprzedaży… Handel może odbywać się prosto z samochodu – czyli szybko i mobilnie,…
-
Kuchnia francuska czyli jak apetyt rośnie w miarę patrzenia
Ciężko ugryźć temat francuskiej kuchni w trakcie zaledwie kilkudniowego pobytu w Paryżu, lecz chyba jeszcze trudniej we Francji się najeść. Kuchnia francuska jest po prostu kulinarnym dziełem sztuki w dosłownym i przenośnym znaczeniu tego słowa. Potrawy mają zachwycać nie ilością, lecz finezją i dbałością o szczegóły oraz niesamowitą harmonią smaków. Podczas gdy Francuzi wydają się celebrować każdy kęs serwowanych dań, wygłodniali turyści stoją przed poważnym dylematem: jak nie naruszyć misternej kompozycji, a zarazem zaspokoić głód. Idealnym przykładem są popularne escargots czyli ślimaki. Podobno we Francji rok rocznie zjadanych jest około 500 mln tych mięczaków. Jedzone są przy pomocy małych szczypców (tongs), służących do chwytania muszli oraz małego widelczyka którym wybiera się…
-
Tajska dynia w kokosie
Składniki: – średniej wielkości dynia – puszka mleka kokosowego – trawa cytrynowa – 3 suszone liście limonki kaffir – bulion – średniej wielkości cebula – 3 ząbki czosnku – suszony korzeń galangalu lub starty imbir wielkości kciuka – 3 – 4 łyżki sosu rybnego lub ostrygowego (do przepisu użyłam sosu ostrygowego) – łyżeczka cukru brązowego – ewentualnie sok z cytryny (dla zrównoważenia ostrego smaku), groszek ptysiowy oraz bazylia lub kolendra do przystrojenia (resztę trawy cytrynowej można zamrozić, natomiast korzeń galangalu oraz liście limonki kaffir występują w postaci wysuszonej) Przyprawy do zblendowania: Po jednej łyżeczce: pieprzu Cayenne (można użyć więcej), kurkumy, kolendry, kminu rzymskiego (nie kminku) oraz czerwonej słodkiej papryki Przygotowanie: – kroimy dynię na małe kostki, – drobno posiekaną cebulę…
-
Gdzie zjeść w Kopenhadze
Kopenhaga słynie z doskonałego jedzenia oraz dużej ilości restauracji. Stolica Danii może się pochwalić, aż 15 restauracjami wymienionymi w słynnym przewodniku Michelin. Jednak gdzie zjeść w Kopenhadze, aby nie zbankrutować? Generalnie, ceny jedzenia spadają wprost proporcjonalnie do odległości od ścisłego centrum. Ceny wahają się od 70 do 100 DKK za danie. Co ciekawsze, w centrum Kopenhagi, są także miejsca gdzie możemy zjeść bardzo smaczny posiłek za podobną kwotę. Prawdziwym sekretem Kopenhagi jest tzw. Copenhagen Street Food. Jest to ogromna blaszana hala, znajdująca obok Christianshavn na Papierowej Wyspie. Z zewnątrz przypomina bardziej halę produkcyjną, niż jedną z najpopularniejszych „stołówek” Kopenhagi. W środku znajduje się niezliczona ilość food trucków z jedzeniem z…
-
Gouda zwana też Hałdą
W trakcie wizyty w Holandii nie mogliśmy sobie odmówić wizyty w słynnej Goudzie. Jednak już na samym wstępie naszej wycieczki, poczuliśmy się lekko zdezorientowani, kiedy złapany na ostatnią chwilę pociąg, zgodnie z informacją od konduktora jechał w kierunku Hałdy. Szybko analizując naszą beznadziejną sytuację oraz możliwe drogi ucieczki w pędzącym ponad 100 km/h pociągu, nieśmiało wyciągnęłam nasz „voucher” na cenowy przejazd życia. Na szczęście Hałda okazała się być Gołdą, a ja z miną pokerzysty przyjęłam podbity bilecik od zawiedzionego konduktora. Po opuszczeniu pociągu, na widok setek „serowych” dekoracji rozwieszonych w całym miasteczku, nie mieliśmy już żadnych wątpliwości, że jesteśmy we właściwym miejscu. Gouda, sztandarowy produkt „Hałdy” jest jednym z najstarszych serów wytwarzanych po…